menu

Szalony mecz w Jarosławiu. JKS Jarosław pokonał Polonię Przemyśl i podziękował Maciejowi Saramakowi [ZDJĘCIA, RELACJA]

13 września 2023, 19:43 | Tomasz Strzębała

Gracze JKS-u Jarosław pokonali na własnym Polonię Przemyśl w zaległym meczu podkarpackiej czwartej ligi. Jarosławianie przed meczem podziękowali swojego wychowankowie, wieloletniemu zawodnikowi – 44-letniemu obrońcy Maciejowi Saramakowi, który rozegrał dziś swój ostatni mecz w barwach JKS-u.


fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała

fot. Tomasz Strzębała
1 / 55

Emocji w debrach było tyle, że można by nimi obdzielić kilka spotkań. JKS zaczął fatalnie i był już w piłkarskim piekle. W drugiej części strzelił jednak trzy gole, trafił do nieba i pokonał Polonię. Podczas meczu oficjalnie pożegnano Macieja Saramaka. Kapitan jarosławian zakończył - trwającą blisko 26 lat - sportową karierę.

JKS Jarosław - Polonia Przemyśl 3:2 (0:2)


BRAMKI: 0:1 Walczyszewski 3, 0:2 D. Janas 10, 1:2 Chrupcała 21, 2:2 Socha 75, 3:2 Pindak 87-karny.

JKS: Guridov - Bartnik, Saramak ż (7.Dusiło, 58. Nowogrodzki), Płoszczyński, Brodowicz (73. Pakuła ż) - Sobolewski ż, Chrupcała, Pilch (58. Kopcio) - Dubaj (63. Rodrigues), Pindak ż, Socha (90+3 Gida). Trener: Grzegorz Baran.

Polonia: Artym - Kuźniar, Czuryk (65. Konowalik), Koszewarow, Kazek - K. Janas, Walczyszewski (69. Jasiński), D. Janas, Komarowskij - Resende ż, cz ]90+3], Vinicius ż cz [90+4]. Trener: Taras Ilnttskyi.

Sędziował: Kijowski (Krosno). Widzów: 800. Mecz odbył się bez udziału kibiców z Przemyśla.

[przycisk_galeria]

Przemyślanie wykorzystali szkolne błędy defensorów czarno-niebieskiej ekipy i zaledwie po 10 minutach mieli dwa gole zapasu. Najpierw Karol Walczyszewski w zamieszaniu, z metra wpakował futbolówkę do siatki JKS-u, za chwilę sytuacji sam na sam z jarosławskim golkiperem nie zmarnował Dominik Janas. Miejscowi byli w szoku, ale w porę się pozbierali.

W międzyczasie w szeregach gospodarzy nastąpiła wyjątkowa zmiana, boisko opuścił Maciej Saramak, obrońca JKS-u zakończył w ten sposób sportową karierę. Wychowanek jarosławskiego klubu debiutował 26 lat temu i w większości był wierny teamowi z Bandurskiego. Teraz otrzymał tort, puchar i owacje na stojąco.

W 21 minucie Jakub Chrupcała skutecznie zamknął akcję po zagraniu Adriana Brodowicza. Bramkarz Polonii próbował jeszcze wybijać, ale piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową. Goście nie zamierzali oddawać pola i szybko odpowiedzieli strzałem Karola Janasa, na szczęście dla JKS-u gracz Polonii pomylił się o kilka centymetrów. W końcowych fragmentach pierwszej odsłony jarosławianie rzucili się na rywali bardziej zdecydowanie. Blisko wyrównania byli Oliwier Pilch i Radosław Socha.
W drugiej połowie Kamil Janas miał być może szansę zamknąć mecz.

[polecane]25345569[/polecane]

Został sfaulowany w polu karnym przez Artema Ploszczynskiego i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Krystian Kazek. Strzelił mocno po rogu, ale Maksym Guridov wyczuł jego intencje i kapitaną paradą odbił piłkę. To był moment przełomowy. W miarę upływającego czasu Polonia pilnowała swojej bramki, skupiając się głównie na kontrach, a JKS cały czas szukał wyrównania, brakowało mu jednak skuteczności. W 72 minucie po zagraniu Piotra Pindaka przed bramką z piłką minął się Paulo Rodrigues.

Trzy minuty później trybuny eksplodowały radością. Po znakomitej, indywidualnej akcji Radosława Sochy, któremu dokładnie dograł Pindak zrobiło się remisowo. W 87 minucie na listę strzelców wpisał się też sam Pindak, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Kuźniara na Alanie Nowogrodzkim. W doliczonym czasie gry zrobiło się bardzo nerwowo i czerwono.

Najpierw za faul czerwoną kartką ukarany został Resende. Za moment, za dyskutowanie Vinicius. Dla tego pierwszego prawdopodobnie kara będzie jeszcze bardziej dotkliwsza, bo nie opanował emocji i nie zgadzając się z decyzją arbitra ruszył na niego z pięściami, wywołując przy tym spore poruszenie niemalże wśród wszystkich zawodników.


Polecamy