Robert Lewandowski: Dopóki nie bylem ojcem, nie wiedziałem co to znaczy życie
Robert Lewandowski udzielił przeszło 40-minutowego wywiadu kanałowi Łączy nas Piłka. Opowiedział o radzeniu sobie z presją, pracy nad sobą i życiu prywatnym: - Jeden dzień nudy jest OK, ale nie więcej - mówi Lewy i dodaje, że brakuje mu spontanicznych wyjazdów z rodziną.
fot.
Lewandowski o spontaniczności w życiu: - Wielokrotnie zderzałem się z myślami: kurde, jak ja zazdroszczę innym tych normalnych, spontanicznych rzeczy, których nie mogłem i nie mogę robić. Ten czas pewnie jeszcze nadejdzie. To jest odłożone na przyszłość, ale wiadomo, że człowiek jest tu i teraz: są priorytety.
Lewandowski o resetowaniu głowy: - Spędzenie czasu z rodziną, najbliższym otoczeniu. Rozmowa bardzo pomaga. Ta prosta metoda powoduje, że jest mi lżej, sprawia, że zapominam o tych złych rzeczach, które się wydarzyły lub mogły wydarzyć.
Lewandowski o cieszynkach z goli i chwilach z rodziną: - Klara jak wie, że idę na mecz to podchodzi do mnie i mówi: tata, wymyśmy jakiś znak, żebym wiedziała, że to dla mnie. To są fajne rzeczy, że takie tematy zaczynają się w domu, że własna córka wymyśla jakieś kółeczka czy serduszka (...) Dopóki nie bylem ojcem, nie wiedziałem co to znaczy życie. Życie z dziećmi a życie bez nich to dwa różne światy. Kto ma dzieci wie, ile trzeba włożyć wysiłku. Wracając do domu, widząc uśmiech witających dzieci niezależnie od tego czy wygrałeś, czy przegrałeś, to jakoś łatwiej na sercu, radośniej. Rodzina dużo pomaga piłkarzowi w byciu na szczycie.
Lewandowski o planach po karierze: - Jak miałem 27 lat to zacząłem przygotowywać się do życia po życiu piłkarskim. Nigdy nie chciałem dopuścić do tego, by po zakończeniu kariery pojechać na dwa miesiące wakacji i dopiero potem zacząć się nad tym zastanawiać. Z jednej strony tego czasu się nie boję, ale z drugiej wiem, że mogę za piłką zatęsknić. Przez to zacząłem się przygotowywać, żeby mieć wybór, możliwości i przede wszystkim robił to, co będzie mi sprawialo frajdę. Tych opcji jest wiele, kilkanaście. Nie wiem, co stricte będę robić. Jest za wcześnie. Jeżeli coś teraz zaplanuję, to nie oznacza, że za parę lat faktycznie byłoby to, co chcę robić (...) Na pewno przy piłce zostanę. Chciałbym przekazać to doświadczenie, pomóc. Gram w Bayernie od 2014 roku. To klub, który jest zarządzany w taki sposób, że z punktu biznesowego można się wiele nauczyć.
REPREZENTACJA w GOL24
