menu

„Z woleja”: Ten ostatni. Mecz… wcale nie musi być tym ostanim

4 lutego, 22:10 | Ryszard Czarnecki

W ostatnim swoim meczu w LaLiga Robert Lewandowski przełamał blisko dwumiesięczną strzelecką niemoc i strzelił 14 (!) gola w tym sezonie – biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki.

Polski napastnik Barcelony Robert Lewandowski ciągnięty za koszulkę przez argentyńskiego obrońcę Deportivo Alaves Nahuela Tenaglię
Polski napastnik Barcelony Robert Lewandowski ciągnięty za koszulkę przez argentyńskiego obrońcę Deportivo Alaves Nahuela Tenaglię
fot. EPA/PAP

W klasyfikacji kanadyjskiej Polak ma 20 punktów, bo dołożył jeszcze 6 asyst. Tak, to nie jest sezon taki, jak zeszły, gdy „Lewy” został królem strzelców trzeciej z rzędu ligi (po Ekstraklasie i Bundeslidze). Jednak można o Robercie powiedzieć słowami amerykańskiego pisarza Marka Twaina: „Wiadomość o mojej śmierci jest przesadzona”. Nasza reprezentacyjna „9” powoli kończy karierę, ale jeszcze goli nastrzela.

Byłem na ostatnim meczu polskiej reprezentacji na Stadionie Narodowym w eliminacjach do EURO 2024. Remis z Czechami awansu nam nie dał, ale to nie był ostatni mecz w walce o wyjazd na niemieckie mistrzostwa – przed nami baraże.

Byłem na ostatnim meczu w barwach Legii Kazimierza Deyny. Miałem wtedy 16 lat. Cała Łazienkowska skandowała: „Deyna Kazimierz: nie rusz Kazika, bo zginiesz”. Najlepszy zawodnik w historii klubu, który ma 108 lat, zagrał jedną połowę w klubie, z którego odchodził, a drugą w Manchesterze City, do którego przechodził. Po Anglii grał jeszcze w USA, gdzie zginął w wypadku samochodowym. A to znaczy, że ostatni mecz Deyny w Warszawie nie był ostatnim w ogóle.

Byłem na ostatnim, finałowym meczu polskich koszykarek w walce o złoty medal mistrzostw Europy w katowickim „Spodku” w 1999 roku. Wtedy Polska po raz pierwszy i rzeczywiście ostatni, wywalczyła tytuł mistrza Europy. Dziewczyny wygrały w finale z Francją 59:56, a w półfinale – co zawsze szczególnie smakuje – z Rosją. Gwiazdą była śp. Małgorzata Dydek.

Byłem na ostatnim meczu polskich siatkarzy, gdy zdobywali złoto mistrzostw Europy w Rzymie we wrześniu 2023 roku, nokautując w finale gospodarzy 3:0. Ale wiem, że to nie był ostatni mecz Biało-Czerwonych o wielkim finale.

Zapamiętajmy bowiem – doprawdy powiadam Wam – ostatni mecz – i nie tylko mecz – wcale nie musi być tym ostatnim…


Polecamy