Młoda Chelsea znów najlepsza w Europie
Piłkarze Chelsea Londyn po raz drugi z rzędu wygrali Młodzieżową Ligę Mistrzów. W finale turnieju, w którym występują zawodnicy do 19 lat, po bardzo emocjonującym meczu Anglicy pokonali PSG 2:1.
fot. Jon Super
Mimo że bukmacherzy faworyta upatrywali w zespole ze stolicy Francji, pierwsza połowa meczu rozgrywanego w szwajcarskim Nyonie zakończyła się prowadzeniem The Blues. Po akcji dwóch obrońców wynik spotkania otworzył Fikayo Tomori, a asystował mu Jake Clarke-Salter, który niedawno zadebiutował w Premier League w meczu z Aston Villą. Dwie minuty później PSG miało ogromną szansę na wyrównanie ale rzutu karnego na bramkę nie zamienił Jean-Kevin Augustin (11 występów w seniorskiej drużynie).
Druga połowa zaczęła się od ataków Paryżan którzy dopięli swego w 58 minucie - bramkę zdobył Yakou Meite. Konkretna odpowiedź z drugiej strony ponownie nadeszła bardzo szybko, jednak ta była skuteczna. Trzy minuty po wyrównującej bramce, Chelsea znów prowadziła po golu Kaseya Palmera. Mimo naporów, PSG nie udało się doprowadzić do remisu, a The Blues po raz drugi z rzędu mogli się cieszyć z tytułu. Młodzieżowa Liga Mistrzów rozgrywana jest od trzech lat, a jej pierwszym zwycięzcą była Barcelona.
Mało brakowało, a obrońcy tytułu w ogóle nie zagrali by w meczu finałowym. W 1/8 finału Chelsea grała z Valencią, a po remisie w regulaminowym czasie gry, o awansie miały zadecydować karne. Do pierwszej jedenastki podszedł zawodnik Nietoperzy - Alberto Gil i mimo, że zdobył gola ...sędzia go nie uznał. Piłka odbiła się od konstrukcji przy słupku i wypadła z bramki. Zarówno sędzia jak i jego asystent na linii bramkowej zagapili się w tej sytuacji, a Chelsea ostatecznie awansowała dalej.
W Młodzieżowej Lidze Mistrzów był również polski akcent. Do drugiej rundy turnieju przebiła się Legia Warszawa, ale uległa tam duńskiemu FC Midtjylland.
