menu

Torino - Juventus LIVE! Kamil Glik kontra Stara Dama w 188. derbach Turynu

26 kwietnia 2015, 11:03 | Szymon Janczyk

Derby Turynu to jedno z najciekawszych spotkań weekendu na Półwyspie Apenińskim. Kamil Glik i spółka staną przed szansą przerwania złej passy i pokonania odwiecznego rywala, który pewnie zmierza po mistrzowski tytuł. Czy Polak zatrzyma Carlosa Teveza? Zapraszamy na relację LIVE z tego meczu w naszym serwisie!

188. derby Turynu to starcie, którym żyje cała piłkarska Italia. Juventus dominuje w Serie A od kilku lat, ale w meczach przeciwko sąsiadom zza miedzy musi zwyciężać niezależnie od zajmowanego miejsca w tabeli. Granata również traktuje to spotkanie priorytetowo, jednak kibice Toro rzadko mają powody do radości. Byki nie potrafią doścignąć lokalnego rywala i rokrocznie z bólem uznają jego wyższość w najważniejszym meczu sezonu. Sytuacja ta powtarza się nieprzerwanie od dwudziestu lat. Każde kolejne starcie daje jednak nadzieję, że tym razem los odmieni się i to Torino okaże się zwycięzcą. Prowadzeni do boju przez kapitana Kamila Glika piłkarze są zdeterminowani, by przerwać niechlubną passę i wcale nie stoją na przegranej pozycji.

Juventus to włoska potęga. Futbol w Italii został przez nich zdominowany do tego stopnia, że przy niekorzystnych wynikach rywali już dziś mogą zapewnić sobie czwarte z rzędu Scudetto. Jest to wynik imponujący, ale i niepokojący, bowiem brak poważnych przeciwników może niekorzystnie odbić się na drużynie w kolejnych latach. Stara Dama przeżywa najlepszy sezon od czasu powrotu do Serie A. Oprócz wspomnianego już niemal zapewnionego tytułu mistrzowskiego Bianconeri dotarli do półfinału Ligi Mistrzów po ponad dwunastu latach przerwy, a zarząd i kibice dodatkowo mogą świętować uniewinniający wyrok w sprawie słynnej afery calciopoli. Sukcesy sportowe, których nikt nie wróżył klubowi po odejściu Antonio Conte, zachęcają potencjalne nowe gwiazdy do podpisania kontraktu ze Starą Damą i niewykluczone, że jesienią zespół będzie jeszcze mocniejszy. Czy ktokolwiek jest w stanie zatrzymać tę rozpędzoną machinę?

Torino od lat pozostaje w cieniu swojego odwiecznego rywala. Piękna i tragiczna historia tego klubu jest głównym powodem do dumy dla jej kibiców, ale ostatnio Byki zaczęły piąć się w górę hierarchii klubów w Italii. Udział w Lidze Europy, który zakończył się dopiero na wiosnę w fazie pucharowej, klasowi gracze w szatni i skuteczna polityka zarządzania daje nadzieję na to, że Granata na stałe zagości we włoskiej czołówce. Nim to się jednak stanie, drużyna musi wywalczyć drugi z rzędu awans do rozgrywek międzynarodowych. Zwycięstwo z odwiecznym rywalem byłoby bardzo mocnym dowodem, że Toro nie zamierza rezygnować z walki o puchary mimo niemałej straty spowodowanej słabym startem turyńczyków. Torino to klub, w którym ceni się ambicję i zaangażowanie na boisku, które często potrafią przykryć niedoskonałości i różnice klas pomiędzy rywalami. Czy Kamil Glik przejdzie do historii jako pierwszy od dwóch dekad kapitan, który poprowadzi Toro do zwycięstwa nad Juventusem?

Forma obydwu ekip w ostatnich pięciu meczach nie wskazuje jednoznacznego faworyta tego spotkania. Juventus ma na koncie trzy zwycięstwa, remis i porażkę, zaś Torino dwukrotnie remisowało i trzy razy wygrało. Bianconeri mają jednak przewagę nad rywalem w statystyce bezpośrednich spotkań. Wspomniana wcześniej passa dwudziestu lat bez porażki przełożyła się na liczby: Stara Dama wygrała 78 meczów derbowych, Torino 55, a pozostałe zakończyły się remisem. W ostatnim spotkaniu tych drużyn oglądaliśmy piękne gole. Najpierw Bruno Peres po fantastycznym rajdzie pokonał Gianluigiego Buffona, a w ostatnich minutach gry zwycięstwo Juventusowi zapewnił Andrea Pirlo, który kapitalnie przymierzył z dystansu.

Jeśli chodzi o nieobecności, to większy problem na Massimiliano Allegri, który nie będzie mógł skorzystać z sześciu piłkarzy. W derbach nie zagrają: Claudio Marchisio, Paul Pogba, Romulo, Patrice Evra, Martin Caceres i Kwadwo Asamoah. Znacznie lepszą sytuację kadrową ma Giampiero Ventura, który do dyspozycji ma wszystkich zawodników oprócz Pontusa Janssona.


Przewidywane składy:

Torino: Padelli - Maksimović, Glik, Padelli - Bruno Peres, Benassi, Gazzi, El Kaddouri, Darmian - Quagliarella, Maxi Lopez

Juventus: Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - Lichtsteiner, Vidal, Pirlo, Pereyra, Padoin - Tevez, Morata


Polecamy