menu

Uraz zakończył pewnie etap w karierze Kapustki. Lineker jeszcze o nim usłyszy?

2 kwietnia 2019, 17:56 | Kaja Krasnodębska

Koniec z występami w OH Leuven, koniec z grą w młodzieżowych reprezentacjach. Zerwane więzadła krzyżowe wykluczają Bartosza Kapustkę z gry na kolejne pół roku. Po powrocie znajdzie się w zupełnie innej rzeczywistości.


fot. Kaja Krasnodębska

Pech nie opuszcza reprezentantów Polski do lat 21. Zawodnicy, którzy w listopadzie wywalczyli historyczny awans na mistrzostwa Europy, wciąż borykają się z problemami zdrowotnymi. Z marcowego, ostatniego już przed czerwcowym turniejem zgrupowania, urazy wykluczyły Pawła Bochniewicza, Dawida Kownackiego, Kamila Pestkę czy wreszcie Krystiana Bielika. Cała czwórka powinna w najbliższym czasie wrócić do zdrowia i podczas pierwszego meczu Euro U-21 z Belgią być 16 czerwca do dyspozycji selekcjonera. Wśród 23 zawodników, którzy pojadą do Włoch zabraknie natomiast Bartosza Kapustki. Zawodnik, który pod nieobecność napastnika Fortuny Dusseldorf przejął kapitańską opaskę będzie musiał poddać się zabiegowi rekonstrukcji uszkodzonego więzadła.

Potem czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja. Nie zdąży więc nie tylko na młodzieżowe mistrzostwa Europy, gdzie pewnie byłby podstawowym zawodnikiem polskiej drużyny, ale nie zagra już więcej w barwach OH Leuven. Do klubu występującego w 2. lidze belgijskiej wypożyczony jest jedynie do końca aktualnego sezonu, który kończy się w kwietniu. Urodzony w 1996 roku zawodnik nie pomoże więc swojej drużynie w walce o utrzymanie, tak jak nie mógł dać z siebie wszystkiego w piątkowym spotkaniu z Tubize. Na boisku pojawił się w przerwie, a opuszczał je już z grymasem bólu spowodowanym nie tylko porażką 0:1. Wstępne diagnozy wskazywały na uszkodzenie łąkotki, okazało się, że zerwane jest więzadło przednie w kolanie.

Strata o tyle bolesna, że Kapustka ma za sobą najlepsze miesiące od dłuższego czasu. Letnie wypożyczenie z Leicester, gdzie nie było szans na regularną grę, na zaplecze belgijskiej ekstraklasy, wreszcie przyniosła mu występy w lidze. W tym sezonie wystąpił w 23 meczach w barwach Leuven, strzelił cztery gole, przy kolejnych miał spory udział. W poprzednich latach nie dostawał tylu szans. Przeprowadzka do Freiburga, do którego został wypożyczony na rozgrywki 2017/2018 zapisał sobie tylko 232 minuty w siedmiu ligowych meczach (plus dwa kolejne występy w Pucharze Niemiec), jako zawodnik Lisów nigdy nie zadebiutował w Premier League. Dziesięciokrotnie pojawił się na boisku w spotkaniach drużyny U-23, zadebiutował w FA Cup oraz EFL Trophy.

Choć kontraktem jest związany z Leicester do 30 czerwca 2021, bardzo ciężko będzie zaistnieć mu w pierwszym zespole. Do zdrowia powróci jesienią i choć nie boi się pracy oraz dodatkowych treningów, tych regularnych występów może mu po prostu brakować. Tak jak gry w młodzieżowej reprezentacji. Dla urodzonych w 1996 roku zawodników odbywające się między 16, a 30 czerwca Euro jest ostatnią możliwością występu w kadrze U-21. Pochodzący z Tarnowa piłkarz właśnie ją stracił.

W sumie na młodzieżowych mistrzostwach Europy do lat 21 ma więc rozegrane jedno spotkanie. Przed dwoma laty wystąpił w meczu otwarcia, przegranym przez kadrę Marcina Dorny 1:2, z następnego starcia wyeliminował go już drobny uraz. Za kadencji Michniewicza powrócił jednak do zespołu, w którym w sumie wystąpił 15-krotnie, zdobył też jedną bramkę.

Wcześniej meldował się we wszystkich reprezentacjach niższych kategorii wiekowych oraz w seniorskiej kadrze prowadzonej wówczas przez Adama Nawałkę. To właśnie ona przyniosła mu rozpoznawalność oraz wysoki kontrakt w Leicester. W sumie czternaście spotkań, z których większość zapamięta do końca życia. Debiut na Stadionie Narodowym w wygranym przez Polskę 8:1 spotkaniu przyniósł mu pierwszą bramkę. Kolejne dołożył w sparingu z Islandią oraz rozgrywanym w ramach eliminacji mistrzostw świata w Rosji boju z Kazachstanem. Choć bez trafienia wrócił z Euro 2016 we Francji, o jego technice oraz zaangażowaniu w grę dowiedział się cały świat. “Czuję, że najbliższych latach dużo będzie o Kapustce. To wielce utalentowany 19-latek” - pisał o nim sam Gary Lineker, a zagraniczni eksperci zachodzili w głowę, czemu tak dobry zawodnik wciąż gra tylko w Cracovii.

Cracovii, do której przeniósł się jeszcze jako junior i gdzie stawiał pierwsze kroki w seniorskim futbolu. Do pierwszego zespołu wchodził razem z Mateuszem Wdowiakiem, który jest teraz jednym z kandydatów do zastąpienia do w składzie na Euro.