Koronawirus. Gwiazdor Juventusu już po raz czwarty z pozytywnym wynikiem testu
Paulo Dybala był badany już czwarty raz na obecność koronawirusa w ciągu ostatnich sześciu tygodni. Za każdym razem wynik testu jest pozytywny. - Najgorsze już za mną - uspokaja Argentyńczyk.
fot. AP/Associated Press/East News
Dybala i jego partnerka Oriana Sabatini zarazili się wirusem na początku marca. Kwarantanna gracza "Starej Damy" trwa już sześć tygodni. Każdy kolejny test Dybali okazuje się pozytywny. Piłkarz wciąż ma w sobie wirusa COVID-19. Napastnik Juventusu wyznał, że na początku miał spore problemy z oddychaniem, dodaje, że najgorszy etap choroby już minął.
- To były ciężkie objawy. Mój organizm szybko się męczył. Po pięciu minutach treningu miałem zadyszkę. Od razu wiedziałem, że coś jest ze mną nie tak. Szybko wykonałem test, który okazał się pozytywny. Później był kaszel, a moje ciało było coraz bardziej zmęczone. Podczas snu było mi niesamowicie zimno - opowiada Dybala.
Argentyńczyk czuje się już dużo lepiej. Był jednym z pierwszych zawodników Serie A, u których wykryto chorobę. W Juventusie z COVID-19 zmagali się również Daniele Rugani i Blaise Matuidi. Turyńczycy do treningów mają wrócić już 4 maja. Na razie będą to zajęcia indywidualne. Do treningów w grupach piłkarze wrócą 18 maja. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Dybala zostanie dopuszczony do ćwiczeń.