Liga Mistrzów. Pięciu Polaków zagrało w Lidze Mistrzów, szósty sędziował
Liga Mistrzów. Obrodziło Polakami w najlepszych rozgrywkach świata. We wtorkowy wieczór zagrało pięciu, ale żaden po ostatnim gwizdku nie mógł cieszyć się z korzystnego wyniku. Ich drużyny albo zremisowały, albo przegrały na inaugurację.
fot. AFP/East News
Niezmiennym zaufaniem naszych rodaków obdarza Carlo Ancelotti. Trener Napoli wystawił obu na wyjazdowy mecz z Crveną Zvezdą. W Belgradzie Piotr Zieliński do 75 minuty (zmienił go Marek Hamsik) pełnił funkcję fałszywego skrzydłowego, z kolei Arkadiusz Milik został ustawiony na szpicy.
Lepsze wrażenie sprawił "Zielu", któremu piłka nie przeszkadzała przy nodze. W 29 minucie jego podania nie wykorzystał właśnie Milik; strzał obronił bowiem Milan Borjan. Zieliński może za to żałować pojedynku z 62 minuty gdy górą znowu był bramkarz Crveny Zvezdy.
Napoli zremisowało w Belgradzie 0:0. To spotkanie miało jeszcze jeden akcent biało-czerwony. Otóż prowadził je Szymon Marciniak z Płocka, któremu na liniach pomagali Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz, a za bramkami Paweł Raczkowski z Tomaszem Musiałem (arbitrem technicznym był Radosław Siejka). Marciniak sędziował dziś bez zarzutu, ale po meczu i tak musiał wysłuchiwać żalów ze strony Ancelottiego.
Dobrych wspomnień z inauguracji elitarnych rozgrywek nie będzie mieć Kamil Glik. Stoper AS Monaco nie spisał się najlepiej w przegranym meczu z Atletico Madryt (1:2). Przy golu na 1:1 nie pokrył Diego Costy, któremu pozostało wykorzystać sytuację jeden na jednego z bramkarzem.
Así se emplea Glik para frenar a Diego Costa.#ChampionsMLC pic.twitter.com/k0TgMIuPfW— La Casa del Fútbol en Movistar+ (@casadelfutbol) 18 września 2018
Swoje minuty wybiegał też dzisiaj były już reprezentant Polski, Łukasz Piszczek, który na murawie pozostał do ostatniego gwizdka. Jego Borussia Dortmund wygrała w Belgii z Club Brugge 1:0 (gol Christiana Pulisicia). Porażką zakończyła się z kolei wizyta Lokomotiwu Moskwa w Stambule (0:3). Przeciw Galatasaray od początku do końca biegał Grzegorz Krychowiak. Zabrakło kontuzjowanego Macieja Rybusa.
Kolejny mecz Szymona Marciniaka na dobrym, oczekiwanym poziomie. Kluczowy był pierwszy kwadrans, w którym polski arbiter z właściwym sobie spokojem zapanował nad pobudzonymi zawodnikami Crvenej zvezdy. Zaowocowało to dość spokojnym przebiegiem dalszej fazy spotkania.— Arbiter Café (@h_demboveac) 18 września 2018
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele
Rozpoznajesz tych piłkarzy Ekstraklasy? QUIZ
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed53f378-1181-8a87-327b-f07b80b90e24,2152cca2-06e5-14e1-16ea-595dadeac14d,embed.html[/wideo_iframe]