Jagiellonia. Nie ma porozumienia piłkarzy z zarządem w sprawie obniżenia pensji
Ekstraklasa SA, na wniosek wszystkich klubów, podjęła uchwałę o zasadach ograniczania wynagrodzenia zawodników w związku z nadzwyczajnymi okolicznościami w kraju spowodowanymi przez pandemię wirusa SARS-CoV-2. Na obniżenie zarobków nie zgadzają się piłkarze Jagiellonii.
W uchwale jest zapis, że kluby są uprawione do obniżenia wynagrodzenia piłkarzy o 50%, jednak do kwot nie niższych niż 10 tys. zł brutto.
Przeczytaj także: Rafał Grzyb: Szczególnie nasi obcokrajowcy mają trudno
- Obecna sytuacja jest bardzo ciężka dla wszystkich. Musieliśmy podjąć wspólne działania, ażeby zabezpieczyć bezpieczeństwo finansowe klubów i to jest jeden z tych kroków, który choć nie było łatwo, to jednak musieliśmy uczynić. Jest to rozwiązanie tymczasowe, ale dające spory oddech klubowym kasom - powiedział Prezes Jagiellonii Białystok, Cezary Kulesza.
Tyle że jak na razie z takiego oddechu Jagiellonia nie skorzysta, gdyż zawodnicy nie chcą obniżenia swoich pensji. Taką informację podał portal jagiellonia.net. O tym, że jest to możliwe napisał także na twitterze dziennikarz Przeglądu Sportowego Piotr Wołosik.
Już wcześniej obniżenie zarobków wynegocjowano w Śląsku Wrocław i Wiśle Kraków.
Piłkarze Jagiellonii ponoć nie zgadzają się na obniżki kontraktów.Podejrzewam, że w innych klubach też sporo graczy jest „na nie”. A może,by nie tworzyć atmosfery podejrzeń, plotek i ślepej nagonki prezesi powinni oficjalnie poinformować sponsorów,czyli kibiców,jak jest naprawdę?— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) March 28, 2020