menu

Liga Europy. Była rzecznik u sterów Dinama, Kędziora kluczowy w starciu Dynama z Chelsea

7 marca 2019, 15:45 | red

Pełen stadion fanów i nowa pani prezes będą wspierać Dinamo w starciu z Benficą. Trudne zadanie w Lidze Europy przed Polakami w Napoli i Dynamie Kijów. Sevilla pomści KRC Genk?


fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Historia Dinama Zagrzeb pisze się na naszych oczach. Po raz pierwszy prezesem zarządu aktualnego lidera ligi chorwackiej została kobieta. Vlatka Peras, która niegdyś pełniła w klubie funkcje m.in. rzecznika prasowego czy członka zarządu ds. HR. Zastąpiła Igora Kodzomana, a początek jej kadencji przypadnie na niezwykle ważne dla Chorwatów starcie. Obok RB Salzburg Dinamo jest jedynym krajowym mistrzem, który zdołał awansować do 1/8 finału Ligi Europy. O kolejną rundę będzie jeszcze ciężej, bowiem Nenad Bjelica będzie musiał poradzić sobie bez podstawowych zawodników Arijana Ademiego, Mario Gavranovicia czy być może także bez Damiana Kądziora, który ostatnio pauzował z powodu urazu. A do stolicy Chorwacji przyjedzie bardziej doświadczona w europejskich pucharach Benfica Lizbona.

Bilety na to spotkanie wyprzedano jeszcze przed weekendem, a z taką publicznością Dinamo nie przegrało u siebie siedmiu ostatnich starć w euro-pucharach. O przedłużenie tej serii będzie bardzo ciężko, bowiem ekipa z Portugalii nie przegrała dziewięciu ostatnich spotkań, wygrała także jedyne dotychczasowe starcie z zagrzebianami. Teraz także przewodzi portugalskiej ekstraklasie. Pier-wsza w swojej lidze jest też Slavia Praga, która w poprzedniej rundzie nieco niespodziewanie pokonała KRC Genk. Teraz udała się do Sevilli, pięciokrotnej tryumfatorki tych rozgrywek. Hiszpanie marzą o kolejnym tytule, podobnie jak Inter Mediolan (zwycięzca w 1991, 1994 i 1998 roku) czy Eintracht Frankfurt (1980). Ostatnie dwie z tych ekip zagrają ze sobą. Pierwszy mecz odbędzie się w Niemczech.

We Włoszech Napoli podejmie RB Salzburg i będzie w tym meczu zdecydowanym faworytem. Mimo porażki świetne zawody rozegrało już w niedzielę z Juventusem, a najlepsze oceny za tamto spotkanie zebrał Piotr Zieliński. Teraz, podobnie jak Arkadiusz Milik, pewnie znajdzie się w jedenastce, zwłaszcza że ich rywal to zeszłoroczny półfinalista tych rozgrywek.

Dynamo Kijów zagra w Londynie z Chelsea, która już w obecnych rozgrywkach zaskakiwała na minus. Przegrała przecież swój pierwszy mecz 1/16 z Malmo, awans wywalczyła dopiero w rewanżu. W sezonie 2015/2016 ekipa z Ukrainy odpadła z europucharów właśnie w starciu z Anglikami, ale teraz jest już zupełnie innym zespołem. Z tamtego składu zostało trzech piłkarzy, a w klubie pojawił się Tomasz Kędziora. Polak w ostatnich tygodniach stał się najważniejszym zawodnikiem w drużynie. Nie tylko dobrze radzi sobie w obronie, ale groźny jest też w ataku.


Polecamy