menu

Liga Mistrzów. Dwie minuty Paulo Dybali! Juventus nie dopuścił do sensacji z Lokomotiwem

22 października 2019, 22:52 | DW

Liga Mistrzów. Lokomotiw Moskwa mógł sprawić ogromną sensację i wygrać z Juventusem na wyjeździe. Korzystny wynik dla Rosjan utrzymywał się do 77. minuty. Wtedy to ciężar spotkania udźwignął na swoich barkach Paulo Dybala, który w krótką chwilę odmienił losy meczu. Mistrz Włoch wygrał ostatecznie 2:1, a Argentyńczyk schodził w trakcie meczu przy owacjach na stojąco.

Juventus Turyn - Lokomotiw Moskwa 2:1 (0:1)
Juventus Turyn - Lokomotiw Moskwa 2:1 (0:1)
fot. EASTNEWS

Przed trzecią kolejką fazy grupowej Juventus Turyn był liderem grupy D. Mistrzowie Włoch w pierwszej serii gier zremisowali 2:2 z Atletico Madryt - ten wynik wcale nie był dla nich dobry, bo na wyjeździe prowadzili z rywalami już 2:0, a gola na wagę remisu stracili w ostatnich minutach. Później "Stara Dama" pokonała 3:0 Bayer Leverkusen. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, Juventus wygrał osiem z dziesięciu meczów, a dwa zremisował. Piłkarze Maurizio Sarriego byli w tym sezonie jeszcze niepokonani.

Dla Lokomotiwu Moskwa dzisiejszy mecz był niezwykle ważny w kontekście awansu do fazy pucharowej. Rosjanie zaczęli od wyjazdowej wygranej 2:1 z Bayerem Leverkusen (jednego z goli strzelił wówczas Grzegorz Krychowiak), lecz później przegrali 0:2 z Atletico Madryt. Po porażce z Hiszpanami drużyna z Moskwy wygrała dwa mecze w lidze, gdzie jest liderem. Na krajowym podwórku drużyna prowadzona przez Jurija Słomina wygrała pięć kolejnych spotkań.

Spotkanie na Allianz Stadium oczywiście było prowadzone pod dyktando Juventusu. Drużyna Wojciecha Szczęsnego próbowała atakami pozycyjnymi przedrzeć się przez zasieki obronne rywali. Nieoczekiwany obrót spraw nastąpił jednak w 30. minucie meczu. Pierwsza groźniejsza akcja Lokomotiwu przyniosła gościom gola. Guilherme daleko wybił piłkę, Aleksiej Miranczuk minął Leonardo Bonucciego i podał do Joao Mario. Uderzenie tego ostatniego obronił Wojciech Szczęsny, lecz przy dobitce Miranczuka Polak był bezradny.

Mecz wyglądał dokładnie tak, jak mogliśmy się tego spodziewać - Juventus zdecydowanie częściej utrzymywał się przy piłce i uderzał na bramkę rywala. Aktywni byli Paulo Dybala i Cristiano Ronaldo. Lokomotiw dobrze się jednak bronił, a Guilherme tak naprawdę ani razu nie musiał wznosić się na wyżyny swoich umiejętności, choć dobrze grał między innymi na przedpolu.

Ogromny napór zawodników Juventusu na rosyjską bramkę rozpoczął się w ostatnim kwadransie spotkania. Najpierw Ronaldo zagrał do Higuaina, Argentyńczyk świetnie przyjął sobie piłkę, mijając Hoewedesa, lecz uderzył tuż obok słupka. Po chwili napastnik znów miał świetną okazję. Tym razem uderzał po podaniu Alexa Sandro, niewiele brakło mu do szczęścia - nawet nie ruszył się Guilherme.

Gol na wagę remisu padł w 77. minucie. Paulo Dybala przymierzył sprzed pola karnego tak, że bramkarz Lokomotiwu nie miał szans na skuteczną interwencję - piłka leciała tuż przy słupku i wylądowała w siatce. Dwie minuty zajęło Dybali odwrócenie losów meczu. Na 11 minut przed końcem regulaminowego czasu gry z dystansu huknął Alex Sandro, z problemami odbił to uderzenie Guilherme, lecz wobec dobitki Dybali bramkarz Lokomotiwu był już bezradny.

Juventus - Lokomotiw Moskwa


Po 3. kolejce sytuacja w grupie D wygląda następująco. Juventus prowadzi w tabeli z siedmioma punktami na koncie. Tyle samo oczek ma Atletico Madryt, ale Włosi wygrywają bilansem bramek. Lokomotiw Moskwa po trzech spotkaniach ma na koncie tylko trzy punkty. Tabelę zamyka Bayer Leverkusen, który przegrał na razie wszystkie mecze.

LIGA MISTRZÓW w GOL24


Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele

[xlink]788d4774-a993-6b67-51d5-6fdb22a3c15e,6426dc67-3c16-87b5-afe7-3169740e4b26[/xlink]


Polecamy