menu

Koniec sezonu w całej Europie? Prezydent Francji naciska pozostałe kraje

30 kwietnia 2020, 11:32 | DW

Ligi zagraniczne. We wtorek francuski rząd podjął decyzję, aby sezon piłkarski w Ligue 1 i Ligue 2 nie został dokończony. Jak podaje "Le Parisen" prezydent Francji wywiera presję na rządzących w innych państwach, by zrobili to samo. Czy będziemy świadkami takiego zwrotu akcji?

Emmanuel Macron nalega, by sezon piłkarski w Europie nie został dokończony.
Emmanuel Macron nalega, by sezon piłkarski w Europie nie został dokończony.
fot. brak

Emmanuel Macron wywiera presję na rządzących w Hiszpanii, Włoszech, Niemczech i Anglii, by piłkarskie rozgrywki nie zostały dokończone, a mistrz i spadkowicze nigdy nie zostali wyłonieni. Właśnie taką decyzję francuska władza podjęła w przypadku Ligue 1 i Ligue 2 we wtorek. Celem jest "harmonizacja działań" w Europie.

W środę włoski minister sportu odniósł się do słów prezydenta Francji i przyznał, że być może będzie to dobre rozwiązanie w kwestii bezpieczeństwa i ochrony zdrowia sportowców. We Włoszech spór między piłkarskimi spółkami a rządem jest dość dynamiczny. Rozmowy na temat powrotu Serie A stanęły w martwym punkcie po tym, jak kluby otrzymały informacje, że sytuacja epidemiologiczna w kraju będzie poważna przez następne miesiące.

To może być zwrot akcji, jakiego się nie spodziewaliśmy. Wcześniej sądzono, że ligi zagraniczne pójdą śladem Bundesligi i na dniach rozpoczną treningi, by w niedalekiej przyszłości wrócić do grania. Taki pomysł próbuje się zresztą realizować w Polsce. Ekstraklasa ma wrócić pod koniec maja i być drugą - zaraz po niemieckiej - gdzie piłkarze znów będą grać.

Narrację prezydenta Macrona podziela kanclerz Niemiec, Angela Merkel, która jest przeciwna powrotowi do gry w najwyższych ligach w tym kraju. O wznowieniu rozgrywek Bundesligi przesądzi narada kanclerz z szefami landów. Odbędzie się ona nie wcześniej niż 6 maja.

Największym przegranym cofniętego sezonu może być angielski Liverpool. The Reds na dziewięć kolejek przed końcem mają aż 25 punktów przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem City i tylko katastrofa mogłaby pozbawić ich pierwszego tytułu mistrzowskiego od 1990 roku.

Czy to koniec europejskiej piłki w tym sezonie? Wiele na to wskazuje.


[xlink]baf2371f-04c2-1cb0-964f-fe27ae2a9712,8c3b6f2b-9174-3c2e-f102-3128f7aeabcc[/xlink]


Polecamy