menu

Liga Europy. Szalone karne w meczu Rio Ave - AC Milan! Strzelał nawet polski bramkarz [WIDEO]

2 października 2020, 09:11 | DW

Aż 24 rzuty karne musieli wykonać piłkarze Rio Ave i AC Milanu w konkursie jedenastek. W IV rundzie eliminacji do Ligi Europy portugalski zespół był spisywany na straty, ale postawił się drużynie z Włoch, doprowadził do dogrywki i nawet w niej prowadził. W 120. minucie Milan dostał karnego i zrobiło się 2:2. Konkurs wyłonił najbardziej szalony konkurs rzutów karnych ostatnich lat. Swój udział miał w nim nawet polski bramkarz, Paweł Kieszek. Zobaczcie sami!

Rio Ave - AC Milan 2:2 (0:0), 8:9 p.k.
Rio Ave - AC Milan 2:2 (0:0), 8:9 p.k.
fot. EASTNEWS

Rio Ave - AC Milan 2:2 (0:0), 8:9 p.k.


AC Milan jest ostatnim zespołem, który trafił do fazy grupowej Ligi Europy. Włosi mierzyli się z portugalskim Rio Ave i grali niemal do północy. Wszystko przez gole Alexisa Saelemaerkersa i Francisco Geraldesa, a po 90 minutach wyrównanej gry - dogrywkę. W dodatkowym czasie na prowadzenie wyszli skazywani na porażkę Portugalczycy, ale w 120. minucie arbiter podyktował rzut karny i Milan odrobił stratę.

Przez siedem serii rzutów karnych piłkarze obu drużyn byli bezbłędni. W ósmej kolejce nie strzelił piłkarz ani Rio Ave, ani Milanu. W 10. kolejce do jedenastek podeszli bramkarze! Paweł Kieszek uderzył fatalnie, bo bardzo wysoko nad bramką. Gianluigi Donnarumma również nie sprostał temu zadaniu. W następnej kolejce Kieszek wybronił karnego Bennacera, lecz po chwili ręce w geście triumfu wzniósł również włoski bramkarz. Rio Ave odpada więc po trzech niewykorzystanych karnych z rzędu, a awans Milanu przypieczętował Simon Kjaer.

Rio Ave - AC Milan: Cały konkurs rzutów karnych:


The entire penalty shootout between Rio Ave and Milanpic.twitter.com/shLwvc5Nnz— Milan Eye (@MilanEye) October 1, 2020