Jakub Świerczok zapewnia: Nigdy nie stosowałem niedozwolonych środków dopingujących
W piątek świat obiegła wiadomość, że Jakub Świerczok otrzymał pozytywny wynik testu badania antydopingowego. Napastnik reprezentacji Polski i japońskiego zespołu Nagoya Grampus postanowił w tej sprawie wydać oświadczenie.
fot. Sylwia Dąbrowa
- Oświadczam, iż nigdy nie stosowałem jakichkolwiek niedozwolonych środków dopingujących. W trakcie mojej kariery wielokrotnie byłem poddawany kontrolom antydopingowym (w tym w trakcie EURO 2020 w czerwcu 2021 roku) i wszystkie dotychczasowe kontrole kończyły się wynikiem negatywnym. Jednocześnie deklaruję chęć pełnej współpracy ze stosownymi organami antydopingowymi i podejmę wszelkie możliwe kroki w celu wyjaśnienia niniejszej sprawy - napisał Świerczok w mediach społecznościowych.
Świerczok został skontrolowany w połowie października po meczu azjatyckiej Ligi Mistrzów. Po przebadaniu próbki A Azjatycka Konfederacja Piłkarska postanowiła zawiesić go w prawach zawodnika - do momentu wydania decyzji.
Sezon w lidze japońskiej dobiegł końca na początku grudnia. Polak zakończył go z siedmioma trafieniami w czternastu występach. W sumie dla nowego klubu zdobył dwanaście bramek.
28-latek był na Euro 2020, zagrał nawet w meczu o wszystko ze Szwecją, ale potem wypadł z obiegu. Zamiast niego na jesienne zgrupowania przylecieli Adam Buksa, Karol Świderski, Krzysztof Piątek czy Arkadiusz Milik.
Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Jakub Świerczok (@swierczok40)
