Uroczystość zwołana na gwałt i puste trybuny zamiast fety. Smutnego pożegnania Casillasa ciąg dalszy (WIDEO)

Po naciskach ze strony kibiców, mediów i były piłkarzy Realu prezydent klubu Florentino Perez zorganizował oficjalne pożegnanie Ikera Casillasa z madryckimi fanami. Krótka uroczystość została zapowiedziana jednak zaledwie na kilka godzin przed jej rozpoczęciem, a udziału nie wzięli w niej zawodnicy "Królewskich", którzy tego dnia dolecieli do Australii na kilkudniowe tournee. Ostatecznie bramkarza, który spędził w ekipie "Los Blancos" ćwierć wieku, żegnało z trybun Santiago Bernabeu zaledwie parę tysięcy, a wedle niektórych źródeł nawet kilkuset kibiców.