Ostatnie szlify Stali Stalowa Wola przed startem sezonu
Stal Stalowa Wola ma już tylko kilka dni do inauguracji rozgrywek. W sobotę zielono-czarni rozegrali ostatni sparing, a już niebawem powinny być znane kolejne nowe twarze w drużynie.
fot. Krzysztof Nowaliński
Stal Stalowa Wola meczem kontrolnym z Apklan Resovią zakończyła krótki cykl gier sparingowych. Zielono-czarni przegrali 0:7 ze Stalą Rzeszów i 4:5 z Resovią oraz pokonali 5:1 Broń Radom i 2:1 Star Starachowice. O ile w meczu ze Stalą zagrali sami testowani gracze, to w pozostałych pojedynkach grali już nie tylko sprawdzani zawodnicy, ale i piłkarze, którzy mają już kontrakty z zielono-czarnymi.
[polecany]25110009[/polecany]
W zespole beniaminka drugiej ligi zaszły spore zmiany, bowiem klub opuściło w sumie dwunastu graczy. Zdecydowana większość grała jednak niewiele. Na tę chwilę Stal wzmocniło dziewięciu piłkarzy, ale nie jest wykluczone, że ta liczba jeszcze wzrośnie. W ostatniej grze kontrolnej wystąpiło sześciu testowanych zawodników. W ostatnich dniach klub ze Stalowej Woli zakontraktował dwóch bramkarzy, 23-letniego Adama Przybka i 18-letniego Tomasza Zielińskiego, którzy będą rywalizowali o miano drugiego golkipera, bowiem wydaje się, że pozycja Mikołaja Smyłka nie powinna być zagrożona. Wcześniej szeregi Stalówki zasilili: Dominik Kościelniak, Dominik Maluga, Łukasz Furtak, Łukasz Seweryn, Michał Mydlarz, Kacper Chełmecki i Bartosz Wiktoruk.
Jeśli chodzi o możliwe transfery, to poza pozycją bramkarza szkoleniowiec Stali Ireneusz Pietrzykowski chciałby wzmocnić jeszcze każdą z formacji. Poszukiwany jest lewonożny obrońca, pomocnik oraz napastnik. W poprzednich meczach kontrolnych sprawdzani byli m.in. Albert Żerkowski czy Radosław Seweryś. Stali nie udało się pozyskać doświadczonego i ogranego na pierwszoligowym poziomie defensora. Trener Stalówki przede wszystkich chce wzmocnić formacje ofensywną, bowiem jak mówił w wywiadzie udzielonym mediom klubowym w trakcie poprzedniego sezonu brakowało mu rotacji w ataku i w trudnych momentach nie było jakości na ławce rezerwowych.
Najbliższe dni pokażą, czy uda się jeszcze zrealizować jakieś konkretne cele transferowe. W Stali z rozwagą podchodzą do wszelkich ofert transferowych i w klubie nikt nie zamierza płacić zawodnikom wygórowanych kontraktów. Pojawiają się bowiem oferty, które jednak mocno odbiegają od możliwości finansowych, a jakość graczy nie gwarantuje sukcesu. Do pierwszego meczu z GKS Jastrzębie zostało kilka dni. W tym czasie zapewne dojdzie jeszcze do dwóch może trzech transferów i kadra zielono-czarnych na drugoligową kampanie będzie znana.