Niepołomice pełne dumy i radości. Moda na Puszczę poszła w Polskę
Awans Puszczy Niepołomice do Ekstraklasy zaskoczył wszystkich. Ale ten scenariusz był nieunikniony, skoro w barażach kciuki za drużynę trzymali (prawdopodobnie) nawet męczennicy z Góry Ararat. O to, by „ściskali kciuki za Puszczę”, prosił patronów parafii i Niepołomic proboszcz kościoła pw. Dziesięciu Tysięcy Męczenników, ks. Stanisław Mika, podczas odpustu obchodzonego 11 czerwca, w dniu kluczowego meczu. Żartobliwy apel z ambony szybko zaczął krążyć po miasteczku.
[przycisk_galeria]
Proboszcz niepołomickiej parafii nie jest absolutnie pasjonatem piłki nożnej; stara się oglądać jedynie co ważniejsze mecze polskiej reprezentacji. Jest natomiast niepołomiczaninem i wie czym w danej chwili żyje miasto, co jest dla ludzi ważne.
- Niepołomice mają swoich patronów i jak widać, przypominają nam oni o sobie od czasu do czasu… A mówiąc poważnie – łaska Boża bazuje na wysiłku człowieka, na jego pracy. Bez tego nic nie będzie, nawet z boską pomocą – stwierdza ks. Stanisław Mika. napisał:W 2017 roku, gdy Niepołomice świętowały awans Puszczy do I ligi, zapytaliśmy burmistrza Romana Ptaka – a z zarazem wielkiego pasjonata piłki nożnej, byłego zawodnika Puszczy - czy „marzy im się gra w Ekstraklasie?”
- Nie przesadzajmy, dla takiego miasteczka jak Niepołomice I liga jest wystarczająca – odpowiedział.
Dziś burmistrz Niepołomic mówi o wielkiej niespodziance i sukcesie, którego mało kto się spodziewał.
[polecany]24968435[/polecany]
Wraz ze spełnieniem tego pragnienia Niepołomice - słynne już m.in. z Zamku Królewskiego i czakramu, czy jednej z największych w kraju stref gospodarczych - zyskały z kolejny atut. Bo sportowy sukces ma także wymiar społeczny i promocyjny. I to w wielu aspektach.
Na stadionie: „Stokrotne dzięki za sezon stulecia” i Wiwat Napoleon!
W Niepołomicach trudno o kogoś, do kogo nie dotarła informacja, że „Puszcza awansowała!”. Nie może być inaczej, skoro drużynie z szesnastotysięcznego miasteczka udało się zadziwić całą Polskę. Nie tylko sportową, bo w niedzielny wieczór o sukcesie Puszczy informowały chyba wszystkie media w kraju, a gratulacje dla drużyny Żubrów napływające m.in. przez media społecznościowe, liczono w dziesiątkach (jeśli nie setkach) tysięcy.
- Przed finałem baraży szanse na awans oceniałem na 50 do 50. Gdy Puszcza wygrała, płakałam ze wzruszenia, i wiem, że wielu moich kolegów też – przyznaje Eugeniusz Dąbroś, wieloletni kibic Puszczy i były jej zawodnik (w latach 60. i 70. XX wieku). napisał:Jedni oglądali mecz Puszczy z Bruk-Betem Niecieczą w telewizji. Inni o awansie Żubrów dowiedzieli się z mediów. Duża grupa kibiców z Niepołomic, bo 500-600 osób dopingowała swą drużynę na żywo, na stadionie w Niecieczy.
A potem wystarczyła krótka informacja w mediach społecznościowych – że przyjazd Puszczy z Niecieczy planowany jest ok. godz. 23, by na miejskim stadionie w Niepołomicach stawiło się o tej porze ok. 1000 osób, w tym dużo rodzin z dziećmi. Wielkie świętowanie awansu – zdobytego w roku jubileuszu stulecia klubu - trwało do późnych godzin nocnych.
Od tego czasu Puszcza i Niepołomice mają też swojego Napoleona. Już oficjalnie, bo jak opowiadają nam kibice, ten przydomek nadano trenerowi Tomaszowi Tułaczowi – z uwagi na posturę i odnoszone sukcesy – już jakiś czas temu, jednak używano go raczej okazjonalnie i wiele osób o tym nie wiedziało (ponoć łącznie z samym trenerem).
Od 11 czerwca wiedzą o tym już wszyscy. Po awansie do Ekstraklasy, podczas fety na stadionie w Niepołomicach - Tomasz Tułacz otrzymał od mieszkańców czapkę napoleońską, a zdjęcia z tego wydarzenia wciąż podbijają internet.
[polecany]24968723[/polecany]
O oprawę wielkiego świętowania, a także wielu ostatnich meczów Żubrów – w tym wykonanie widocznego podczas rozgrywek baneru z napisem „Stokrotne dzięki za sezon stulecia”, złożonego z imion i nazwisk piłkarzy oraz sztabu szkoleniowego – zadbało Stowarzyszenie Kibiców Puszczy Niepołomice – Puszcza23, założone formalnie przez grupę niepołomiczan wiosną tego roku.
Promocja: sportu wśród młodych, miasta - w mediach, ruchu kibicowskiego – po nowemu
Sukcesy Puszczy zachęcają do uprawiania piłki nożnej także dzieci i młodzież. Promocja sportu wśród młodych trwa. Tego typu drużyny „rozrastają się” przy niepołomickim klubie bardzo szybko. W Akademii Puszczy Niepołomice trenuje już ponad 300 młodych piłkarzy. Zespołów trampkarzy, młodzików, juniorów itp. jest w klubie już niemal 20, w tym także „Młoda Puszcza” - szkółka piłkarska dla najmłodszych. Powstała także żeńska drużyna Puszczy Niepołomice, panie grają obecnie w w II lidze futsalu i przygotowują się do startu w V lidze na trawie (w sezonie 2023/2024).
A Puszcza23 rozkręca widowiskowe kibicowanie klubowi. Bo w Niepołomicach długo nie było takich tradycji.
Żubry zdobywają sobie rzesze kibiców - stopniowo - dopiero od 2010 roku, kiedy klub awansował po raz pierwszy w historii do II ligi. Potem był jeden sezon w I lidze (2013/2014) i związana z tym modernizacja miejskiego stadionu, dzięki której możliwe stało się oglądanie meczów w godziwych warunkach.
Od tego momentu można już mówić o środowisku kibiców Puszczy, które od 2017 roku, gdy drużyna została ponownie pierwszoligowcem, wciąż rośnie. Dziś można już mówić o środowisku kibiców Puszczy. Na ligowe mecze w Niepołomicach przychodzi średnio po 1000 osób, w tym wielu rodziców z dziećmi, a potyczki ze znanymi klubami (np. Wisłą Kraków) biją rekordy frekwencji (ok. 2000 widzów).
- Rodzina to dla nas słowo klucz. Stawiamy na kibicowanie rodzinne, kulturalne, jesteśmy jak najdalsi od używania pirotechniki. Naszym założeniem jest, by wszyscy przychodzący na stadion czuli się bezpiecznie i brali czynny udział w dopingowaniu Puszczy. Stąd na przykład pomysł wręczania megafonu dzieciom. Mali kibice są zachwyceni, gdy cały stadion skanduje wymyślone przez nich hasło, podoba się to także rodzicom – opowiada Dawid Woźniak, z zarządu Puszczy23. napisał:
[polecany]24183455[/polecany]
To nie wszystko. Stowarzyszenie Puszcza23 działa zaledwie od kwietnia tego roku, ale zdążyło zorganizować już także dwie innego typu akcje: mocne wsparcie dla zbiórki darów dla przytuliska dla bezdomnych zwierząt w Racławicach oraz „Puszcza dla Puszczy” – społeczne sprzątanie Puszczy Niepołomickiej.
- Chcemy pokazać, że bycie kibicem można połączyć z działalnością także w innych obszarach. Mamy już pomysły na kolejne przedsięwzięcia. Chcemy realizować ich jak najwięcej, by ruch kibicowski „na Puszczy” nie kojarzył się tylko ze śpiewem i dobrą zabawą, ale także z odpowiedzialnością za lokalną społeczność – zaznacza Dawid Woźniak.
W mieście: radość (ale Puszcza musi mieć sponsora) i „Chcemy grać u siebie”
Piłkarskie Niepołomice są pełne radości, a mieszkańcy, którzy nie są pasjonatami tego sportu mają wątpliwości. Zwracają uwagę na rosnące miejskie wydatki na klub, które teraz siłą rzeczy będą jeszcze większe. - Nie mam nic przeciwko Puszczy, ale jej działalność powinna być finansowana z innych źródeł, a nie głównie przez miasto - tak podsumowuje tę sprawę jeden z mieszkańców.
Z kolei inny z naszych rozmówców, który pasjonuje się piłką nożną i jak zaznacza - cieszy go awans Puszczy, to jednak obawia się, że ten sukces może skończyć się tak samo jak kiedyś gra Hutnika Kraków w Ekstraklasie (w latach 1990-1997) – wielkimi kłopotami finansowymi klubu i w końcu spadkiem do niższych lig.
- Niezbędne będą m.in. rozbudowa stadionu Puszczy czy wzmocnienie drużyny przed sezonem w Ekstraklasie. Trudno nie zakładać, że nie pociągnie to za sobą dodatkowych kosztów dla miasta – stwierdza niepołomiczanin. napisał:Puszcza Niepołomice to miejski klub sportowy. Jego budżet na sezon 2022/2023 wynosił ok. 5 mln zł (dla porównania Wisły Kraków – 18 mln zł, a dwóch drużyn, które wraz Żubrami awansowały teraz do Ekstraklasy: Ruchu Chorzów – 4 mln zł, ŁKS-u Łódż – 10 mln zł).
[polecany]5399822[/polecany]
- Puszcza faktycznie nie ma strategicznego sponsora, ale jest szansa, że coś się tu zmieni. Po awansie pojawiają się pytania od różnych firm, także my będziemy drążyć ten temat. Natomiast wydatki gminy na działalność klubu wcale nie są jakieś ogromne, ta kwota jest przeznaczona nie tylko na drużynę seniorów, ale także zespoły młodzieżowe, utrzymanie stadionu, zapewnienie ochrony podczas meczów itp. - wylicza burmistrz Niepołomic Roman Ptak. napisał:Dodaje, że wbrew przypuszczeniom, po awansie do Ekstraklasy wydatki miasta na Puszczę mogą być nawet niższe niż do tej pory, bo za prawa do transmisji telewizyjnych klub otrzyma rocznie 8-9 mln zł, podczas gdy w I lidze było to około milion złotych.
Druga kwestia, która zakłóca radość z awansu Puszczy to duże prawdopodobieństwo, że Żubry będą musiały grać swe domowe mecze na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie.
A tego nie chce nikt: od Niepołomic, poprzez kibiców Wisły Kraków (która użytkuje na co dzień ten obiekt), po dziennikarzy sportowych, którzy zgodnie twierdzą, że PZPN powinien zgodzić się, by Puszcza grała mecze na stadionie w Niepołomicach (który nie spełnia wymogów, przede wszystkim w zakresie liczby miejsc dla na trybunach - jest ich 2200, a powinno być minimum 4500, oraz dojazdu dla wozów transmisyjnych i miejsca dla kamer telewizyjnych).
- Zrobimy wszystko, by grać w Niepołomicach. Będziemy rozmawiać z PZPN, by uzyskać odstępstwo, na okres trzech lat, dopóki nie rozbudujemy stadionu. Prostsza będzie sprawa z trybunami, można rozbudować je za bramkami, przygotowujemy już stosowną koncepcję architektoniczną. Natomiast, jeśli chodzi o dojazd na stadion wozów transmisyjnych, czekamy jeszcze na opinię komisji technicznej Live Parku – powiedział nam Roman Ptak.
[przycisk_galeria]