Akcja kibiców #TrzyDychyNaLechię nie udała się... z winy klubu?
Liga Konferencji. Trudno mówić inaczej niż o kompromitacji. Lechia Gdańsk miała wszystko, żeby mecz z Rapidem Wiedeń udał się jako wielkie wydarzenie dla kibiców. Zorganizowali nawet oni akcję, w ramach której na stadion miało przyjść 30 tysięcy fanów. Okazało się jednak, że tyle się nie pojawi, bo klub zgłosił imprezę masową na... 28 tysięcy uczestników.
fot. Przemyslaw Swiderski
Dzięki hasztagowi #TrzyDychyNaLechię kibice gdańszczan, za pomocą twittera, umieszczali wpisy po zakupie biletów, oznaczają znajomych, motywują innych do zakupu i dodają wyżej wspomniane hasło.
Dumnie brzmiąca liczba kibiców nie była pułapem nie do przeskoczenia, chociaż mecz z Akademiją Pandev oglądało z wysokości trybun 14 923 widzów.
30 tysięcy widzów to nadal dużo mniej niż rekord frekwencji, który padł na tym obiekcie w sezonie 2016/17. Wówczas kibiców Lechii było aż 37 220.
Na fanowskiej stronie Lechii Gdańsk dowiadujemy się, że na dzień przed meczem liczba sprzedanych wejściówek na mecz Lechia - Rapid wyniósł około 20 tysięcy biletów. Klub stwierdził, że nie uda się przyjść znacznie większej liczbie. Lechia Gdańsk zgłosiła więc imprezę masową na 28 000 uczestnikó. Nie więcej!
[twitter]https://twitter.com/lechiagdapl/status/1552685061631262722[/twitter]
"Jest to wstyd i żenada, że klub podpiął się pod kibicowską akcję i nie zachował choćby pozorów, że chce sprzedać te 30 000 biletów. Tym bardziej że przecież przez cały ten czas normalnie posługiwał się hasztagiem #TrzyDychyNaLechię i zachęcał do kupowania biletów, żeby ten cel osiągnąć." - pisze Bartoni na lechia.gda.pl.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Więcej o LIDZE KONFERENCJI - newsy, wyniki, terminarze, tabele
