Szał zakupów w Europie. Zaczęło się letnie okienko transferowe
1 lipca ruszyło letnie okienko transferowe w Europie. Część największych klubów zdążyła potwierdzić wzmocnienia jeszcze przed jego startem, inni - tak jak FC Barcelona w przypadku Roberta Lewandowskiego - są na etapie negocjacji.
fot. AFP/East News
Póki co transferową bombę ogłosił choćby Manchester City. Mistrz Anglii zabrał z Borussii Dortmund Erlinga Haalanda. Kwota odstępnego w wysokości 60 mln euro nie robi na rynku specjalnego wrażenia, ale koszty ukryte w premii za podpis, pensji i prowizji menadżerskiej owszem - spekuluje się bowiem o nawet 300 mln euro rozpisanych w kontrakcie do połowy 2027 roku. W żadnych z trzech sezonów Bundesligi Norweg nie zdobył więcej bramek od Lewandowskiego, ale za każdym razem rzucał mu wyzwanie. Jeżeli zdrowie dopisze, a z tym w przypadku Haalanda bywało ostatnio różnie, to korespondencyjny pojedynek na gole toczyć będzie się w najlepsze. Do walki o laury stanie też Urugwajczyk Darwin Nunez, którego Liverpool wyciągnął z Benfiki Lizbona.
Bayern Monachium zawczasu przygotował się na spodziewane rozstanie z Lewandowskim. Nie ściągnął wprawdzie nowej dziewiątki, za to obwieścił podpisanie umowy z piłkarzem o zbliżonym formacie. Mowa o Sadio Mane. Senegalczyk po ośmiu latach spędzonych w Premier League (w tym sześciu jako zawodnik Liverpoolu) zechciał podjąć się nowego wyzwania. - Zafascynował mnie pomysł Bayernu, jak wykorzystać moje atuty - przekonuje 30-latek, dla którego przygotowano pensję w wysokości niespełna 20 mln euro. Walka o tytuł mistrza Niemiec zapowiada się pasjonująco, bo domową lekcję odrobiła Borussia Dortmund, ściągając wschodzące gwiazdy (Karim Adeyemi, Nico Schlotterbeck) i piłkarzy o już uznanych nazwiskach (Niklas Suele, Sebastien Haller).
Francuskie Paris Saint-Germain szczyci się póki co nie transferami, ale zatrzymaniem największej gwiazdy. Z oferty Realu Madryt na rzecz pozostania w Paryżu zrezygnował bowiem Kylian Mbappe. Za okazaną lojalność otrzymał ponoć gigantyczną premię w wysokości 100 mln euro i tak sowitą podwyżkę wynagrodzenia, że stał się właśnie najlepiej opłacanym zawodnikiem w historii futbolu. Jeśli wierzyć tamtejszym mediom to za rok gry zgarnie aż 93 mln, czyli ponad cztery razy więcej, ile w Bayernie kasuje Lewandowski.
Real Madryt przegrał walkę o Mbappe, ale zabrał z Chelsea stopera Antonio Rudigera, a za 80 mln euro kupił z AS Monaco utalentowanego pomocnika, Aureliena Tchouameniego. Królewskich opuścił natomiast Gareth Bale, który tak jak Giorgio Chiellini z Juventusu czy Lorenzo Insigne z Napoli postanowił wybrać się na ostatni kontrakt do amerykańskiej MLS.
We Włoszech żyją powrotem Romelu Lukaku do Interu Mediolan. Belg zawiódł w Chelsea. Mało strzelał, a w połowie sezonu zaczął kręcić nosem, co zirytowało trenera Thomasa Tuchela. Snajper mimo zainwestowanych 113 mln euro odszedł na wypożyczenie za... 8 mln. Na dniach możemy spodziewać się kolejnych głośnych transferów. Uwolnieni z kontraktów obowiązujących do końca czerwca zostali choćby Paul Pogba, Ousmane Dembele, Angel Di Maria czy Paulo Dybala. Spekuluje się, że ostatni z nich dołączy do Lukaku w Interze.
W transferowy wir zostało wciągniętych również wielu reprezentantów Polski. Jacek Góralski dołączył do niemieckiego VfL Bochum, Jakub Kamiński zagra w VfL Wolfsburg, a z oferty francuskiego Lens skorzystał Adam Buksa. I to wcale nie koniec. Oprócz Lewandowskiego kluby zmienią choćby Bartłomiej Drągowski, Sebastian Szymański, Krystian Bielik, być może Krzysztof Piątek. Agent Grzegorza Krychowiaka nie wyklucza, że pomocnik zostanie w rosyjskim Krasnodarze. Byłby to ciężki orzech do zgryzienia dla selekcjonera Czesława Michniewicza, który z tego powodu wykluczył już z reprezentacji Macieja Rybusa.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje