menu

Sebastian Coates uratował życie koledze z drużyny

10 października 2018, 10:44 | Press Focus/x-news

Dramatyczne sceny podczas meczu ligi portugalskiej pomiędzy Portimonense a Sportingiem Lizbona. Przy drugim golu dla gospodarzy swój zespół próbował uratować bramkarz Romain Salin. 34-latek niefortunnie uderzył głową w słupek i stracił przytomność. Natychmiast podbiegł do niego kolega z drużyny, Sebastian Coates, i udrożnił mu drogi oddechowe.


fot.

Obrońca, który w dniu meczu ukończył 28 lat, obawiał się, że Salin mógł zadławić się językiem. Bramkarz Sportingu w przerwie opuścił boisko i trafił do szpitala. Coates za swoje zachowanie usłyszał wiele pochwał. Co więcej, zdobył w meczu jedną bramkę. Jego drużyna przegrała jednak z Portimonense 2:4.

Na wodzie i na dachu galerii handlowej. TOP 10 dziwacznych stadionów