Nice 1 liga. Adam Banasiak – bohater 32. kolejki Nice 1. ligi GOL24 [ROZMOWA]
Adam Banasiak bohaterem kolejki. Zawodnik Zagłębia Sosnowiec przesądził o wygranej nad Podbeskidziem Bielsko-Biała. Przed przerwą zapisał asystę, a po niej zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego.
fot.
Adam Banasiak – bohater 32. kolejki Nice 1. ligi GOL24 [ROZMOWA]
Zdaje pan sobie sprawę od ilu lat Zagłębia Sosnowiec nie ma w Ekstraklasie?
Adam Banasiak: Szczerze? Nie mam pojęcia.
W tym roku mija dziesięć lat od spadku. Pan wtedy był w Młodej Ekstraklasie Legii Warszawa. Szmat czasu!
Rzeczywiście sporo. Rozumiem czemu kibice tak się nie mogą doczekać powrotu. Zresztą ja również na to czekam.
Czuje pan w kościach, że dzieli was od tego tylko 90 minut w Chorzowie z Ruchem?
Nie da się ukryć. Jeżeli Chojniczanka straci punkty z Miedzią, my wygramy swoje spotkanie, to jesteśmy w Ekstraklasie. Aczkolwiek spodziewam się ciężkiej przeprawy w Chorzowie. Ostatnie kolejki pokazały, że Ruch potrafi wygrywać. Pokonał GieKSę w derbach i Odrę w Opolu. Musimy uważać.
Podczas meczu z Podbeskidziem wasi kibice krzyczeli: „Bójcie się chamy, do Ekstraklasy wracamy”.
Bardzo tego chcą. My piłkarze też! Myślę, że wiosnę notujemy udaną. Wygraliśmy pięć razy z rzędu. Cieszą wyniki i sama gra. Cieszymy się piłką. Ja najchętniej choćby i dzisiaj zagrałbym z Ruchem. Nie potrafię tyle czekać, chociaż z Podbeskidziem graliśmy w sobotę!
W meczu z Podbeskidziem zrobiliście milowy krok w kierunku awansu. Przed gwizdkiem sędziego była obawa o wynik?
I tak, i nie. Podbeskidzie to zespół, który dobrze się broni. Bodajże stracił najmniej bramek na wiosnę. Dawało to do myślenia. Powiedzieliśmy sobie jednak w szatni, żeby grać swoje jak we wcześniejszych meczach. Nie chcieliśmy, żeby zjadła nas presja. Mimo różnych reakcji na pierwsze błędy nasze głowy pozostały spokojnie. To był klucz do zwycięstwa.
Kiedy zeszło z was ciśnienie w tym meczu? Po pańskim golu na 2:0 czy po trafieniu Szymona Lewickiego, dzięki któremu objęliście prowadzenie?
Przy 1:0 wcale nie było tak kolorowo. Myślę, że ta druga bramka nas uspokoiła.
Kluczem przy obu trafieniach okazały się stałe elementy gry. Gola strzelił pan z rzutu wolnego, a asystę zaliczył po wrzutce z rzutu rożnego.
W 1 lidze to jest najważniejsze. Umiesz wykonać stały fragment - masz gola. My zostajemy po treningach i ćwiczymy. Jak widać przynosi to skutek.
Czego należy życzyć Zagłębiu na finiszu sezonu?
Zdrowia, trochę szczęścia no i trzech punktów w Chorzowie!
Hymny klubów Ekstraklasy. Słyszałeś wszystkie? [RANKING]
eSkadra na Mundial;nf - CIEKAWOSTKI O BIAŁO-CZERWONYCH
[wideo_iframe]//get.x-link.pl/169f33fd-4371-7576-43ab-0dcb0ccf39cf,da4c5fe4-c18f-8875-87ad-e06c44aa31fb,embed.html[/wideo_iframe]