ŁKS. Baraż o ekstraklasę. Dla wielu piłkarzy - najważniejszy mecz w życiu!
Pomysł z barażami w I lidze okazuje się genialny.
fot.
Poziom emocji rośnie do niebotycznych rozmiarów. W niedzielę o godz. 20.40 w spotkaniu o wszystko czyli awans do ekstraklasy zmierzą się przy al. Unii piąty zespół zasadniczych rozgrywek czyli ŁKS i szósty - Górnik Łęczna. Łodzianie pokonali po raz pierwszy w historii Arkę w Gdyni (1:0). Górnik dopiero w karnych wyeliminował GKS Tychy. Łodzianie mają za sobą dwa ważne dodatkowe atuty - gorącą łódzką publiczność i mniej przebiegniętych kilometrów. Zespół z Łęcznej musiał bowiem zagrać w Tychach 30-minutową dogrywkę.
Trener ŁKS, który powoli wyrasta na jednego z bohaterów sezonu - Marcin Pogorzała postawi pewnie na tych samych ludzi, którzy zwłaszcza w drugiej połowie nie zawiedli go w Gdyni. Jedyne pytanie czy będzie mógł wystąpić Kamil Dankowski, który z urazem zszedł przed końcem spotkania, czy też zastąpi go Maciej Wolski.
[cyt]Adam Marciniak: Bardzo się cieszymy, że się to tak potoczyło, będziemy mieli dwunastego zawodnika za sobą - wspaniałych kibiców. Dobre przygotowanie i wychodzimy na sportową wojnę. To jest najważniejszy mecz w sezonie, mecz, na który niektórzy myślę czekali całe życie, właśnie po to by przejść do historii. Pirulo to jest wartość dodana naszego zespołu, to jest ponadprzeciętna jakość. To jest tak zwany gościu, który gra na fortepianie, jest też kilku od noszenia. Gdyby nie Adrian Klimczak, nie Carlos to Piri by nie strzelał bramek, więc to wszystko jest powiązane.
Arkadiusz Malarz: Pierwsze 45 minut za nami, zostaje nam druga połowa. Nie wszystko nam wychodziło, ale w Gdyni nam wyszło. Wyszło to zaangażowanie, wyszedł nasz charakter, wyszła walka. Tak też będzie w finałowym starciu. Musi się udać.[/cyt]