Lechia Gdańsk gotowa na mecz z Rapidem Wiedeń. Tomasz Kaczmarek: Celujmy w fazę grupową Ligi Konferencji
Lechia Gdańsk celuje w awans do fazy grupowej Ligi Konferencji. Ferdinand Feldhofer, trener Rapidu, z uznaniem wypowiadał się o ofensywie biało-zielonych. Dziś pierwszy mecz Lechii z Rapidem w Wiedniu o awans do trzeciej rundy kwalifikacji.
Na konferencji prasowej w Wiedniu pojawili się trener Tomasz Kaczmarek oraz prawy obrońca David Stec i humory dopisywały. Obaj przyszli uśmiechnięci i pełni wiary w korzystny wynik w dzisiejszym meczu.
CZYTAJ TAKŻE: Rapid Wiedeń - Lechia Gdańsk NA ŻYWO. Gdzie oglądać mecz?
- Przed nami ważne wyzwanie. Musimy zagrać na swoim najwyższym poziomie, żeby osiągnąć korzystny wynik. Na stadionie jest dobra murawa, rywal jest wymagający, ale jesteśmy gotowi. Długo czekaliśmy na taki mecz, jesteśmy zgrani, doświadczeni, pewni siebie, gramy długo ze sobą i nie ma rzeczy, które mogą nas zaskoczyć. Wiemy jak się gra takie mecze i jesteśmy w stanie wygrać ten dwumecz. Podstawowym zadaniem jest wywiezienie takiego wyniku z Wiednia, , który da nam szansę w meczu rewanżowym. Musimy wiedzieć co robić na boisku, żeby nie utrudnić sobie zadania – powiedział trener Kaczmarek.
Biało-zieloni wybiegają marzeniami poza mecz z Rapidem w Wiedniu.
- Nie mam żadnych obaw, bo na ten mecz pracowaliśmy poprzednim sezonem i pierwszą rundą z Akademiją Pendev. Niektórzy mówili, że awans to nasz obowiązek, a tymczasem awansowały wszystkie pozostałe zespoły z Macedonii Północnej. Nasze zadanie było trudniejsze niż rzeczywistość. Awans do fazy grupowej Ligi Konferencji to nie są nasze marzenia tylko cel. Przed nami wymagające zadania, a jutro jest kluczowy dzień i muszą się zgadzać wszystkie detale – podkreśla Kaczmarek.
CZYTAJ TAKŻE: W jakim składzie zagra Lechia w meczu z Rapidem?
Szkoleniowiec gdańskiego zespołu wypowiedział się też na temat gry zespołu rywala.
- Jest to zespół grający w sposób fizycznych i prezentuje duży poziom intensywności. Rapid gra prostą piłkę, w której jest mało ryzyka, mało budowania akcji od tyłu. Często są to proste środki połączone z jakością indywidualną. Nie ma tajemnicy, że na wyróżnienie zasługują Marco Gruell, Ante Bajić czy Guido Burgstaller. Gruell to być może najlepszy zawodnik w austriackiej Bundeslidze grający poza Salzburgiem – ocenił Tomasz Kaczmarek.
Wciąż pod znakiem zapytania stoi występ Łukasza Zwolińskiego, który doznał urazu w rewanżowym meczu z Akademiją Pandev w Skopje. Napastnik biało-zielonych nie zagrał w Płocku z Wisłą, ale w środę pojawił się na treningu na stadionie Rapidu. Czy zatem jest gotowy do gry w dzisiejszym meczu? Decyzja o występie w Wiedniu ma zapaść w ostatniej chwili.
Gospodarze z dużym szacunkiem wypowiadali się o Lechii i mocno akcentowali możliwości biało-zielonych w ataku.
- Trafiliśmy na wymagającego rywala z bardzo dobrą ofensywą. Chcemy wygrać z Lechią, a naszym celem jest awans do fazy grupowej – mówi Kevin Wimmer, obrońca Rapidu. - Lechia ma bardzo dobrych zawodników ofensywnych i w tej formacji jest silna. Na boisku okaże się, kto będzie lepszy. Nie chcemy grać defensywnie, chcemy pokazać dobry futbol. Doszli do nas dobrzy zawodnicy, a drużyna jest wyrównana, dobrze przygotowana i gramy coraz lepiej.
Dla obrońcy zespołu z Wiednia mecz z Lechią to okazja do spotkania dwóch zawodników, z którymi grał w przeszłości.
- Cieszę się na spotkanie z Rafałem Pietrzakiem. Jest też Christian Clemens, z którym grałem w Kolonii. Mam nadzieję, że obaj jutro zagrają. Wiemy dużo naszym rywalu i ważne, żeby okazać mu szacunek i nie podchodzić do meczu lekceważąco – powiedział Wimmer.
CZYTAJ TAKŻE: Rapid się ukrył, a media nie żyją meczem z Lechią
W zespole Rapidu nie Yusuf Demir, który jest uważany za duży talent, a w poprzednim sezonie był wypożyczony do Barcelony, w której rozegrał dziewięć meczów.
- Demir nie zagra, czekamy na jego powrót – mówi Ferdinand Feldhofer, trener Rapidu. - Trafiliśmy w tej rundzie na wymagającego rywala, ale wierzymy w swoje możliwości. Zwracam uwagę na ofensywę Lechii, a nasi rywale są zgrani i dobrze biegają. Piłkarze, jak David Stec, wiedzą w jaki sposób możemy grać, ale mam nadzieję, że to nam nie przeszkodzi. Znalazłem rozwiązanie na ten mecz, ale nie będę o tym mówił, a drużyna pokaże to na boisku – podsmuował Feldhofer.
Mecz Lechii z Rapidem rozpocznie się dziś o godzinie 19. Do środowego wieczoru sprzedanych było 11 tysięcy biletów.