Lechia Gdańsk - Bytovia Bytów. Biało-zieloni pokazali moc w ofensywie w ostatnim sparingu
Piłkarze Lechii Gdańsk nie mieli litości dla Bytovii w ostatnim sparingu przed startem sezonu PKO Ekstraklasy. Biało-zieloni rozbili w Cetniewie II-ligowego rywala aż 7:1.
- Myślę, że kibice czekają na Lechię, która gra w piłkę. Tu były zawsze takie tradycje. Agresywność to coś, od czego się wychodzi. My chcemy dołożyć do tego wybieganie i zdrowie. Na pewno tak jak powiedziałem na początku, będziemy jeszcze pracować nad poprawą gry ofensywnej - zapowiadał trener Piotr Stokowiec.
[przycisk_galeria]
Opiekun piłkarzy z Gdańska postanowił nie rzucać słów na wiatr. Trener diamentralnie zmienił jedenastkę na mecz z Bytovią. Od pierwszej minuty zagrali m. in. Sławomir Peszko i Flavio Paixao. W bramce pojawił się natomiast Dusan Kuciak.
CZYTAJ TAKŻE: Popisowy skok do wody Krzysztofa Piątka. Kibice zaniepokojeni [wideo]
Co prawda nie można wyciągać daleko idących wniosków, bo Bytovia to obecnie zespół II ligowy, który pożegnał się z Fortuna I ligą. Niemniej jednak gdańszczanie pokazali, że chcą grać ofensywnie. Momentami ich gra, zwłaszcza w ofensywie, mogła się podobać.
Z bardzo dobrej strony pokazał się w sobotę Sławomir Peszko, który był bardzo aktywny na boisku. Strzelił dwie bramki, a podczas kolejnej z jego akcji rywale zaliczyli trafienie samobójcze. Na słowa uznania zasłużył też Flavio Paixao, autor hat-tricka w pojedynku z Bytovią.
Teraz biało-zieloni mogą już skupić się na nowym sezonie w PKO Ekstraklasie. W piątek, 19 lipca zmierzą się na wyjeździe z ŁKS-em Łódź (początek spotkania o godz. 20.30).
Lechia Gdańsk - Bytovia Bytów 7:1
1:0 Paixao (5)
2:0 Peszko (18)
3:0 Paixao (20)
4:0 Peszko (22)
5:0 Rutkowski (30 samobójcza)
5:1 Lech (36)
6:1 Paixao (43)
7:1 Sobiech (67)
Na hotdogowym tronie bez zmian. Joey Chestnut i Miki Sudo ponownie najlepsi w dorocznych zawodach z okazji Dnia Niepodległości
Associated Press / x-news