menu

Fortuna 1 liga. Artur Skowronek odrzucił ofertę z Wisły Płock, bo wierzy w awans do ekstraklasy razem z PGE Stalą Mielec

13 sierpnia 2019, 19:00 | Kuba Zegarliński

W ostatnich kilkunastu dniach Artur Skowronek, trener PGE Stali Mielec stał się bohaterem wielu artykułów, gościł również w telewizyjnym magazynie Fortuna 1 Ligi oraz radiowej audycji na ten sam temat. Nie mogło jednak być inaczej - niecodziennie zdarza się bowiem, że trener z zaplecza odrzuca ofertę klubu z ekstraklasy.


fot. Krzysztof Kapica

Ostatecznie trenerem Wisły Płock został Radosław Sobolewski. Pierwszym wyborem był jednak szkoleniowiec PGE Stali Mielec, Artur Skowronek.

- Zmierzyłem się z tym, ale poszedłem za głosem serca - powiedział sam zainteresowany po odrzuceniu lukratywnego kontraktu zespołu z najwyższej klasy rozgrywkowej.

Co zrozumiałe, taka decyzja wywołała prawdziwy zachwyt wśród kibiców. Ci mieli przecież jeszcze świeżo w pamięci, co w podobnej sytuacji zrobił Zbigniew Smółka. Poprzednik Skowronka w decydującym momencie sezonu 2017/18, gdy mielczanie mieli jeszcze szanse na awans, rozmawiał z ekstraklasową Arką Gdynia.

Artur Skowronek z oferty ekstraklasowca postanowił jednak nie korzystać, a jego lojalność docenili kibice. Wyrażali to nie tylko peanami na forach internetowych, ale również głośnym dopingiem podczas ostatniego meczu u siebie.

- To miłe, bo też jestem człowiekiem i kieruję się ludzkimi emocjami. Mogę wszystkim tylko podziękować za ciepłe słowa. Ta oferta była bardzo dobra. Dwuletni kontrakt w Ekstraklasie. Zmierzyłem się z tym, przenalizowałem wszystko, ale zadziałała rozsądna i chłodna analiza. Poszedłem za głosem serca - podkreślił trener PGE Stali. napisał:

Zresztą w Mielcu czuje się bardzo dobrze, co stara się zaznaczać niemal na każdym kroku.

- Bardzo dobrze mi się tutaj mieszka - mówi. - Miasto jest dobrze zorganizowane do życia. Jestem tutaj z całą moją rodziną, również z dwoma synami, którzy czują się tutaj tak samo dobrze. Mają już grupę swoich znajomych, rówieśników - dodaje.

Czasu wolnego wiele nie ma, ale gdy taki się pojawi spędza go przede wszystkim z rodziną. Zdarzają się również momenty na relaks w sportowym wydaniu.

- Lubię aktywnie spędzać wolny czas, a gdy go mam, to bardzo lubię pograć w squasha - zdradza opiekun mieleckiego pierwszoligowca. - Ten wysiłek fizyczny powoduje, że pojawiają się endorfiny i po takich intensywnych zajęciach, mam bardziej otwarty umysł - zaznacza.

To jednak nie wszystko. Sportowa rywalizacja przenosi się czasem także do sztabu szkoleniowego. - Lubimy grać między sobą w siatkonogę - uśmiecha się Skowronek.

Najważniejsze dla niego jest jednak to, że w Mielcu udało się zbudować drużynę, która jest wymieniania w gronie faworytów do wygrania całej Fortuna 1 Ligi. Nawet jeśli nie udałoby się zająć dwóch pierwszych miejsc - dających bezpośredni awans - to jest jeszcze dodatkowa możliwość w postaci strefy barażowej.

Tym samym Artur Skowronek wierzy, że do ekstraklasy wróci. Ale jako trener PGE Stali Mielec. - Uwielbiamy wyzwania, a w zeszłym sezonie pokazaliśmy, że umiemy grać, a to doprowadzi nas do spełnienia oczekiwań. Chcemy udowodnić, że nie jesteśmy przypadkowym faworytem do awansu - kończy trener PGE Stali.


Polecamy