Drutex-Bytovia wciąż walczy o I ligę. Do PZPN-u wpłynęło odwołanie
Działacze Bytovii nie składają broni w walce o byt w I lidze. W poniedziałek złożyli odwołanie do Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie licencji na nowy sezon.
fot. Lukasz Capar Polska Press
"Klub nie wykazał przed komisją, że jest w stanie dograć do końca sezonu rozgrywkowego 2018/2019. W związku z wycofaniem się głównego sponsora klubu zdaniem komisji ryzyko nieprzystąpienia bądź niedokończenia przez klub rozgrywek 2018/2019 jest bardzo duże. Mając na uwadze, że głównym celem procesu licencyjnego jest zabezpieczenie ciągłości rozgrywek, powyższa decyzja komisji jest w pełni uzasadniona" - czytaliśmy ostatnio w oficjalnym komunikacie Komisji do spraw Licencji Klubowych PZPN.
Decyzja komisji absolutnie dziwić nie może. Klub z Bytowa stracił przecież ostatnio głównego sponsora - z drużyną żegna się firma Drutex. A tym samym przyszłość zespołu, delikatnie rzecz ujmując, jest niepewna.
Już kilka dni temu działacze klubu z Bytowa zdradzali, że zamierzają odwołać się od decyzji komisji. I tak też oficjalnie zrobili w poniedziałek. W oficjalnie wydanym komunikacie podkreślają, że "klub może przystąpić do nowego sezonu bez zagrożenia wycofania się drużyny w trakcie rozgrywek".
Teraz działacze Bytovii staną przed członkami Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych. Posiedzenie zaplanowano na czwartek, 7 czerwca. "Zarząd wyraził gotowość osobistego stawienia się w siedzibie PZPN w celu złożenia szczegółowych wyjaśnień" - czytamy dalej.
Osoby związane z klubem ostatnio apelowały wielokrotnie do Leszka Gierwszewskiego, właściciela firmy Drutex, o to, by nie opuszczał zespołu. Ten podkreślał jednak, że decyzja jest dla niego trudna, ale wycofywać się z niej nie zamierza.
Choć działacze Bytovii robią, co mogą, by ratować w Bytowie I ligę, to jednak nadal wydaje się mało realne to, że w kolejnych rozgrywkach zespół faktycznie utrzyma się na zapleczu piłkarskiej elity w Polsce.
Jak typują przed mistrzostwami świata 2018: Majdan, Strejlau, Świerczewski?