Baraże o Ekstraklasę. Korona Kielce gładko przeszła Odrę Opole. Teraz czeka na finał
Baraże o Ekstraklasę. W pierwszym meczu barażowym Korona Kielce na Suzuki Arena zmierzyła się z Odrą Opole. Choć kielczanie zajmowali tylko nieznacznie wyższą pozycję w tabeli ligowej, to pokazali siłę i efektownie pokonali rywali. Dublet ustrzelił Jacek Podgórski, a trafienie z rzutu karnego dołożył Adam Frączczak.
Korona Kielce - Odra Opole 3:0 (3:0)
Korona Kielce w tabeli Fortuna 1. Ligi zajęła czwarte miejsce i o pięć punktów wyprzedziła swojego rywala Odrę Opole. "Złocisto-krwiści" końcówki sezonu nie mieli zbyt dobrej, bo w trzech ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt. Natomiast Odra Opole zajęła piąte miejsce w tabeli na koniec sezonu Fortuna 1. Ligi. Odra raczej nie była jednym z faworytów w walce o awans do PKO Ekstraklasy.
Spotkanie zaczęliśmy z wysokiego "C", bo już w 4. minucie powinien paść gol dla gości. Antoni Klimek popędził lewą stroną boiska, wpadł w pole karne Korony, dograł do Tomasa Mikinića, ale ten na wślizgu nie zdołał wpakować piłki do pustej bramki. Po dwóch minutach gospodarze prowadzili 1:0. Jacek Podgórski zdecydował się na strzał z dystansu, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki poza zasięgiem Błażeja Sapielaka.
Pod koniec drugiego kwadransu znów gorąco zrobiło się pod bramką Sapielaka. Adrian Danek popędził prawą stroną boiska, dograł w pole karne gości, a tam Jacek Kiełb trzykrotnie oddawał strzał na bramkę Odry, ale za każdym razem trafiał w rywala. Sędzia Tomasz Musiał sprawdził na monitorze, czy jeden z obrońców nie zagrał futbolówki ręką. VAR zweryfikował decyzję na korzyść Korony, a z 11 metrów bramkarza pokonał Adam Frączczak.
Do przerwy było już pozamiatane. Jacek Podgórski dostał piłkę przed polem karnym gości, wpadł w szesnastkę Odry i potężnym uderzeniem pokonał Błażeja Sapielaka.
Goście próbowali odpowiedzieć. Nie mogli jednak zanotować skutecznej próby. Tuż po przerwie Odra mogła zmniejszyć stratę. Znakomite dośrodkowanie w pole karne Korony Kielce do Jakuba Szreka, a ten w stuprocentowej sytuacji przeniósł piłkę ponad poprzeczką. W ostatnim kwadransie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne Korony, piłka trafiła wprost na głowę Konrada Kostrzyckiego, a ten uderzył minimalnie niecelnie.
Korona Kielce zagra w finale baraży, ale tam może nie być już tak łatwo.
FORTUNA 1 LIGA w GOL24
Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy