Ale o co chodzi? Paweł Dawidowicz w kadrze na Islandię i Czechy
Wielu z was zadaje sobie zapewne pytanie, kim jest Paweł Dawidowicz, i co robi na liście powołanych na mecze z Islandią i Czechami. Postaramy się nieco przybliżyć sylwetkę młodego reprezentanta.
fot. Tomasz Bolt
Paweł Dawidowicz jest piłkarzem rezerw Benfiki Lizbona, do której przeniósł się z Lechii Gdańsk po sezonie 2013/2014. Na transfer zapracował sobie serią dobrych występów w Ekstraklasie, po tym jak rozegrał pełny sezon w barwach gdańszczan.
Trener Michał Probierz przychodząc do Lechii zapowiedział, że postawi na parę defensywnych pomocników w postaci Marcina Pietrowskiego i Pawła Dawidowicza. Obecność tego drugiego wywołała niemałą sensację, jako że dopiero wchodził on do drużyny, a debiutował dopiero w poprzednim sezonie, miał na koncie zaledwie dwa występy w lidze. Wszystkie wątpliwości zostały rozwiane po kilku kolejkach. "Hienka", jak nazywali Dawidowicza koledzy z drużyny, swoją grą w pierwszych kolejkach sezonu udowodnił, że decyzja o jego awansie do wyjściowej jedenastki była jak najbardziej słuszna. Pomocnik wywalczył sobie miejsce w składzie i nie oddał go do końca rozgrywek. W sezonie 2013/2014 Dawidowicz wystąpił w aż 34 spotkaniach Lechii w Ekstraklasie.
Dawidowicz rozegrał dobry sezon, przez co przyciągnął uwagę skautów wielu europejskich klubów. Byli oni zachwyceni pewną grą zaledwie 18-letniego piłkarza, który grał dojrzalej, niż mógłby wskazywać na to jego młody wiek. Najkonkretniejsza była Benfica, z którą 20 maja 2014 roku zawodnik podpisał pięcioletni kontrakt. W wywiadzie zapowiadał, że do Lizbony jedzie walczyć o miejsce pierwszej drużynie. Benfica ponoć przeznaczyła na ten transfer około dwóch milionów Euro.
Póki co jednak, młody piłkarz nie zdołał zadebiutować w pierwszym zespole. W sezonie 2014/2015 rozegrał 29 meczów w rezerwach Benfiki grających w drugiej lidze, strzelił w nich jednego gola. Sam zawodnik wiedział, że w tym momencie nie ma co liczyć na powołanie do kadry, dlatego zdecydował się na wypożyczenie do innego klubu. Do tego ostatecznie nie doszło, a Dawidowicz nadal występuje w rezerwach. W tym sezonie nadal gra regularnie, wystąpił w 12 meczach i ma na koncie jedną bramkę.
Powołanie dla zawodnika rezerw Benfiki wywołało wiele dyskusji, jako że zawodnik według portugalskiej prasy nie wyróżnia się w spotkaniach drugiej drużyny i jego powołanie jest co najmniej zaskakujące. Co ciekawe, jest to już drugie powołanie zawodnika do reprezentacji Adama Nawałki - wcześniej selekcjoner postawił na niego przy okazji zgrupowania przed meczem z Litwą, jednak wówczas całe spotkanie Dawidowicz przesiedział na ławce rezerwowych. Wtedy jego powołanie było zrozumiałe - młody zawodnik został "awaryjnie" dowołany po kontuzji Tomasza Jodłowca. Można to było zakwalifikować jako nagrodę za dobry sezon w barwach Lechii. Dzisiaj obecność Dawidowicza w kadrze jest bardzo kontrowersyjna. Wiele osób opiera się na opiniach portugalskich dziennikarzy, którzy nie dostrzegli błysku w grze Polaka. Rzeczywiście trzeba przyznać, że mało kto spodziewał się tego powołania.
Dawidowicz zadebiutował w kadrze U-21 dopiero jako zawodnik Benfiki. Zagrał w niej cztery mecze - tylko jedno o punkty, było to decydujące spotkanie w walce o awans na mistrzostwa Europy z Grekami, przegrane przez Polaków 1:3. Wystąpił również w niedawnym spotkaniu towarzyskim kadry U-21 przeciwko Rumunii, mecz ten zakończył się bezbramkowym remisem. Były zawodnik Lechii do kadry młodzieżowej powoływany jest w miarę regularnie.
Pod znakiem zapytania pozostaje jego ewentualne powołanie do dorosłej reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy we Francji w przyszłym roku. Dawidowicz nie ma żadnych szans na pierwszy skład, na Euro może pojechać jako rezerwowy, a patrząc na to, jakie kontrowersje wywołuje jego powołanie na mecz towarzyski, możemy się domyślać, że powołanie na mistrzostwa Europy byłoby ogromną sensacją. Szansą dla młodego zawodnika jest wypożyczenie do innego klubu, gdzie mógłby wreszcie wystąpić w portugalskiej ekstraklasie i zademonstrować swój wysoki potencjał. Zawodnik rezerw Benfiki na pewno jest brany pod uwagę przy selekcji, ale tylko jeśli chodzi o młodych piłkarzy, którzy dopiero wchodzą do szerokiego składu kadry. Ciężko jest dokładnie ocenić jego szansę na wyjazd na Euro, ale wydaje się, że na chwilę obecną bliżej wyjazdu są choćby Bartosz Kapustka lub Karol Linetty.