Mourinho pracuje nad swoim pierwszym transferem dla Manchesteru United?
Wczorajszy mecz Herthy Berlin z Borussią Dortmund (0:0) z trybun obejrzał Jose Mourinho. Towarzyszył mu prezes BVB Hans-Joachim Watzke.
Trener Borussii Thomas Tuchel nie musi jednak obawiać się, że straci pracę na rzecz Mourinho. Chociaż Portugalczyk ma teraz status bezrobotnego, to znacznie bliżej mu do Manchester United, niż do Dortmundu. - Nasze spotkanie nie było niczym nadzwyczajnym - powiedział "Bildowi" prezes Watzke, po czym dodał: - Jako przyjaciele mamy ze sobą kontakt. Co jakiś czas się widzimy. Teraz wypadło, że akurat w trakcie meczu. To było prywatne spotkanie. Nie miało żadnego znaczenia w związku z Borussią - zaznaczył sternik tego klubu.
Media w Niemczech i na Wyspach Brytyjskich spekulują, że obecność Mourinho wcale nie była przypadkowa. Lada moment ma on w końcu zastąpić Louisa van Gaala w Manchesterze United, więc oglądanie na żywo Borussii było okazją do obserwacji i pierwszych nieformalnych rozmów na temat pozyskania jej napastnika, Pierre'a Emericka Aubameyanga.
Gabończyk w tym sezonie wykręca niesamowite statystyki. W 20 meczach zdobył 20 bramek i zaliczył cztery asysty. Jest liderem klasyfikacji strzelców i kanadyjskiej.
Akurat mecz z Herthą Aubameyangowi nie wyszedł. W 72. minucie trener Tuchel zdecydował się go nawet zdjąć z boiska. Po spotkaniu decyzję argumentował w następujący sposób: - Zrobiłem to niechętnie. Widziałem jednak, że nie czuje tego meczu. Nie mogłem zatem postąpić inaczej.
