menu

Klub Łukasza Piszczka ma problem, aż 45 milionów straty

2 lipca 2020, 09:25 | AIP | MS

Na rynku transferowym szaleć nie będą najwięksi rywale Bayernu Monachium. Borussia Dortmund właśnie wydała komunikat, że ten rok finansowy skończy ze stratą w wysokości 45 milionów euro. To oczywiście efekt pandemii COVID-19 i pustych trybun stadionu Signal Iduna Park, który przecież co mecz zapełniało 80 tys. kibiców.


fot. BEAUTIFUL SPORTS/Wunderl/Imago Sport and News/East News

– Piłkarze będą musieli pójść na ustępstwa. Istnieje prawdopodobieństwo, że nie będą już zarabiać tak dobrze. Nie warto spodziewać się nigdzie podwyżek, również w Bayernie – dodaje Karl-Heinz Rummenigge, szef Bayernu Monachium.

Być może działacze BVB budżetową dziurę będą chcieli załatać, sprzedając do Manchesteru United Jadona Sancho. Telewizja Sky Sports poinformowała, że klub z Old Trafford jest w stanie zapłacić za niego 50 milionów funtów.

Portal „transfermarkt” wycenia młodego Anglika na sumę 117 milionów euro. Kryzys wywołany koronawirusem sprawił, że dortmundczycy prędko nie dostaną takiej kwoty. Niemcy i tak zarobią na 20-latku, trzy lata temu „wyjęli” go z akademii Manchesteru City za osiem milionów euro.

Borussia żegna się z Achrafem Hakimim. Niemcy jednak na nim nie zarobią, bowiem Marokańczyk był tylko wypożyczony do BVB. Obrońca wróci do Madrytu, ale tylko po to, aby dopiąć szczegóły przeprowadzki do Interu. Mediolański klub chce mieć u siebie 21-latka i jest gotowy zapłacić od 40 do 50 milionów euro. Hakimi ma na San Siro podpisać pięcioletni kontrakt.