menu

Fortuna sprzyja Polakom. Czas na zespoły z niższej półki

26 grudnia 2018, 18:25 | Dominik Owczarek

Jedyny zespół, który pokonał Borussię Dortmund, remis po zażartej walce z Bayernem. Czy mowa o pretendencie do tytułu mistrzowskiego? Wprost przeciwnie. Gdyby Bundesliga ograniczyła się do czołówki, Fortuna Düsseldorf mogłaby walczyć o europejskie puchary. Piłka jest jednak mniej skomplikowana i trzeba jeszcze należycie prezentować się ze średniakami.

Marcin Kamiński wyrasta na stały punkt defensywy Fortuny
Marcin Kamiński wyrasta na stały punkt defensywy Fortuny
fot. EASTNEWS

Rezultaty osiągane przez podopiecznych Friedhelma Funkela przeczą prawom logiki. Na koncie mają bolesne porażki pokroju 1:7 z Eintrachtem Frankfurt lub 0:3 z obecnie ostatnią w tabeli Norymbergą. Jednocześnie napsuli (3:3) mnóstwo krwi nieprzerwanemu mistrzowi kraju, a nawet przerwali niebywałą passę bez porażki w wykonaniu Borussii Dortmund.

Odrobina entuzjazmu
Święta w Düsseldorfie nie będą należały do wymarzonych. Fortuna wyszła już ze strefy spadkowej, ale jej sytuacja nadal jest daleka od bezpiecznej. Zespół może jednak upatrywać nadziei w utrzymaniu dalszej dobrej passy. Ostatnim razem pod choinkę dostali bardzo ważne zwycięstwo z Hannoverem na terenie rywala. Porażka mogłaby po raz kolejny zrzucić ich na dół tabeli. Decydującą o trzech punktach bramkę zdobył 36-letni Oliver Fink.

- Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Ten dzień był po prostu znakomity - powiedział superrezerwowy. Na taki moment czekał bardzo długo. Ostatniego gola w Bundeslidze zdobył w lutym 2013 roku.

Mimo tonowania nastrojów ze strony trenera Funkela nawet jemu zdarzyło się uiścić odrobinę entuzjazmu. - Muszę przyznać, że nie odważyliśmy się marzyć. Futbol czasami jest po prostu niewytłumaczalny - komentował. Jego zawodnicy mają powody do zadowolenia. W ostatnich trzech meczach przeciwko Freiburgowi, BVB i Hannoverowi zdobyli tyle samo punktów, co w ciągu poprzednich czternastu meczów. - Musimy zachować pokorę. Świętujemy ostatnią passę, ale nie należy popadać w samozachwyt - przypomina Funkel.

Z obrotu sytuacji zadowolony jest również obrońca Marcin Kamiński. Polak nie ma za sobą najlepszego roku. W zeszłym sezonie miewał kłopoty z regularną grą w VfB Stuttgart, co przyczyniło się do braku powołania na mundial. Wypożyczenie do Fortuny Düsseldorf pomaga Kamińskiemu w regularnych występach na najwyższym szczeblu Bundesligi. W obecnym sezonie ligowym opuścił jedynie trzy mecze, a pozostałe rozegrał w pełnym wymiarze czasowym. Najlepszy z nich zanotował we wtorek, gdy Fortuna pokonała niepokonanego dotychczas lidera z Dortmundu. Dziennikarze „Bilda” ocenili jego występ jako bardzo dobry, dając mu dwójkę. Docenił go również „Kicker”, przyznając mu miejsce w jedenastce kolejki.

- Najważniejsza w tym meczu była obrona. Cofnęliśmy się do głębszej defensywy i robiliśmy, co się dało, by nie stracić bramki. Nasza drużyna zagrała niesamowite spotkanie - mówił po meczu.

Pokonać średniaków
Siedmiokrotny reprezentant Polski nie jest jedynym rodzimym akcentem w drużynie. W większości meczów kapitanem zespołu był dotychczas Adam Bodzek. Urodzony w Zabrzu przeprowadził się do Niemiec jako ośmiolatek. Na poziomie 1. i 2. Bundesligi zebrał równo 300 występów, ale jego nazwisko w polskich mediach pojawia się niezwykle rzadko. Cieszy się ogromnym zaufaniem trenera i powszechnym szacunkiem w szatni. Jest jedynym piłkarzem Fortuny, który jeszcze pamięta poprzedni awans do Bundesligi w 2012 roku.

Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem Fortuny w obecnym sezonie jest Dodi Lukebakio. 21-letni Belg najbardziej dał znać o swoim talencie w meczu z Bayernem Monachium. Nie mógł wybrać lepszego sposobu na pokazanie się szerszej publiczności niż ustrzelenie hat-tricka Bawarczykom. Do tej pory uzbierał siedem goli, ale pewne jest to, że nie powiedział ostatniego słowa.

Z początkiem nowego roku Lukebakio i spółka postarają się zagrozić kolejno Augsburgowi i RB Lipsk. W następnych kolejkach czekają ich głównie mecze ze średniakami. Kibice nie będą kierować się przesadnym optymizmem. Po pokonaniu lidera i wicelidera można nosić głowę wysoko. W gestii trenera leży, by Kamiński, Bodzek i spółka zauważyli przeszkody z niższej półki.

LIGA NIEMIECKA w GOL24


Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela

Najlepsze gry 2018 roku [TOP 10]

ZOBACZ KONIECZNIE:
10 faktów o Adamie Nawałce w Lechu Poznań
Piłkarze do wzięcia za darmo w Ekstraklasie od 1 stycznia
Polska piłka od podwórka po kadrę. Rozwiąż QUIZ
TOP 10 piłkarzy, na których polskie kluby mogą dużo zarobić
Alkohol, lala i brutalne faule. TOP 8 wybryków Peszki
Najlepsi z najlepszych. TOP 10 gwiazd Ligi Mistrzów


Polecamy