Dietmar Hopp odmówił Trumpowi. Firma właściciela TSG Hoffenheim pracuje nad szczepionką na koronawirusa

Dietmar Hopp. Inwestycja w lokalny klub i wyzwiska
Kilka tygodni temu o Dietmarze Hoppie głośno było w mediach całej Europy, ale obecnie w czasie pandemii koronawirusa to jedno z najgłośniejszych nazwisk na świecie. 79-latek jest biznesmenem i właścicielem TSG 1899 Hoffenheim. To dzięki pieniądzom Hoppa klub z niedużej wioski w Badenii-Wirtembergii znalazł się w Bundeslidze. Drużyna mały stadion w Hoffenheim zamieniła na duży obiekt w Sinsheim. Wybudowano go za 60 mln euro. Finansowe środki należały oczywiście do Dietmara Hoppa.

Wielu kibiców Bundesligi uważało Hoffenheim za sztuczny twór. Nie podobało im się to, że Hopp pompuje wielkie pieniądze w klub z wioski. Biznesmen na pieńku miał m.in. z fanami Borussii Dortmund. Hopp był przez nich regularnie obrażany. Miliarder reagował. Zakazał kibicom BVB wstępu na sektor gości. Mimo nawoływań sympatyków z Dortmundu pozostawał nieugięty. Na odpowiedź kibicowskiego środowiska nie musiał długo czekać. Na większości stadionów zaczęto nazywać go "skur***ynem".

Przerwany mecz Bayernu
Do wydarzenia bez precedensu doszło ponad dwa tygodnie temu. W trakcie meczu TSG Hoffenheim z Bayernem kibice gości wywiesili obraźliwy transparent. Jego adresatem był oczywiście Dietmar Hopp. Sędzia przerwał grę i poprosił o usunięcie transparentu. Gdy to nie poskutkowało, obie drużyny zeszły do szatni.

Ostatecznie mecz został wznowiony, ale do samego końca piłkarze obu drużyn na stojąco wymieniali między sobą piłkę, rozciągali się i rozmawiali. Po ostatnim gwizdku na murawę zaproszono Hoppa, a zawodnicy obu drużyn długo go oklaskiwali.

Hopp i szczepionka. Niemiec postawił się Trumpowi
Hopp w piłkę nożną inwestuje przy okazji. Przede wszystkim jest współzałożycielem firmy informatycznej SAP, a także większościowym udziałowcem CureVac, przedsiębiorstwa z branży biotechnologicznej. Niemiecki miliarder posiada 80 procent jej akcji. Hopp od lat pomaga ludziom zmagającymi się z różnymi chorobami.

Teraz jego firma pracuje nad wynalezieniem szczepionki na koronawirusa. Pierwsze testy miały wypaść obiecująco. O postępie prac wiedzą Amerykanie. Przedsiębiorstwo zamierzał kupić prezydent Donald Trump, który chciał ściągnąć naukowców do Stanów Zjednoczonych. Jak informuje "Die Welt" administracja Trumpa zaoferowała Hoppowi fortunę za możliwość przejęcia firmy. W myśl zasady "America First" Trump chciał, by szczepionka była dostępna dla Amerykanów. Dietmar Hopp oczywiście się temu sprzeciwił. Niemiec chce, aby szczepionka trafiła do wszystkich.

- Jeżeli w najbliższym czasie uda nam się opracować szczepionkę na koronawirusa, to powinniśmy jak najszybciej dotrzeć do ludzi, zapewnić im ochronę i pomoc nie tylko na szczeblu regionalnym, ale również na całym świecie - przyznał Hopp.

Firma Dietmara Hoppa pracuje nad szczepionką na koronawirusa. Właściciel Hoffenheim pokrzyżował plany Trumpowi:
[xlink]418dc977-2083-e3cf-d9df-3038b681acbc,51913c07-3d99-25d3-8d8d-6a19c33e9920[/xlink]
wideo: Press Focus/x-news