menu

Dziesięć najgorszych chwil w karierze Lionela Messiego

17 kwietnia 2018, 20:27 | AIP

Lionel Messi to być może najlepszy piłkarz w historii, ale w pełnej sukcesów karierze argentyńskiego gwiazdora FC Barcelony nie brakowało również przykrych momentów. Wybraliśmy dziesięć.


fot. By Agência Brasil - [1], CC BY 3.0 br, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=33972364
123 mecze, 61 bramek – taki jest dorobek Messiego w reprezentacji Argentyny, co czyni go najskuteczniejszym piłkarzem w historii zespołu „Albicelestes”. Niewielu pamięta, że jego przygoda z kadrą zaczęła się od czerwonej kartki. 17 sierpnia 2005 roku Argentyna zagrała w Budapeszcie towarzyski mecz z Węgrami, a gwoździem programu miał być debiut 18-letniego wówczas piłkarza Barcelony (na zdjęciu z Samuelem Eto'o), o którym już wówczas mówiono, że może dorównać swojemu wielkiemu rodakowi Diego Maradonie. Pierwszy występ Messiego w narodowych barwach potrwał jednak tylko... 40 sekund. Tyle minęło od chwili, gdy zastąpił w 64. minucie Lisandro Lópeza, do momentu, gdy sędzia Markus Merk odesłał go do szatni za uderzenie łokciem rywala. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/Xp-MfRLhdwM" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe>
fot. Instagram
Kolejny przykry moment w karierze Messiego przyszedł rok później, gdy przeszedł mu koło nosa finał Ligi Mistrzów. Argentyńczyk był już pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu Barcelony i zdążył nawet dołożyć swoją cegiełkę do wyeliminowania Chelsea w 1/8 finału, bo to po bandyckim ataku na jego nogi z boiska wyleciał w pierwszym meczu Asier del Horno. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/KrlR1JrN8qA" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> W rewanżu naderwał jednak mięsień dwugłowy uda i mimo wysiłków nie zdołał wykurować się aż do finału. W efekcie nie znalazł się w nim nawet na ławce rezerwowych. Messi był tak rozczarowany, że nie świętował z kolegami zwycięstwa nad Arsenalem. Po latach przyznał, że żałuje.
fot. ASSOCIATED PRESS/FOTOLINK
W 2006 roku Messi miał również okazję zadebiutować na mistrzostwach świata i strzelił nawet gola i zaliczył asystę w grupowym meczu z Serbią i Czarnogórą. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ayXqZ6R781M" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> W ćwierćfinale jego zespół trafił jednak na Niemców i odpadł po rzutach karnych (na zdjęciu bohater serii jedenastek Jens Lehmann). Bez udziału Messiego, który przesiedział całe spotkanie na ławce rezerwowych. Komentujący tamten mundial w polskich mediach obecny prezes PZPN Zbigniew Boniek stwierdził potem, że Argentyńczycy przegrali, bo ich trener (José Pekerman) popełnił sabotaż na własnej drużynie.
fot. CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=926138
Niepowodzenie w Niemczech Messi mógł sobie powetować rok później, podczas Copa America. „Albicelestes” z nim i rozgrywającym turniej życia Juanem Románem Riquelme w składzie do finału grali jak natchnieni (pięć zwycięstw, bilans bramek 1 do 3). W nim musieli jednak przełknąć gorzką pigułkę, jaką była porażka 0:3 z Brazylią. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/fBBxdOm5rpo" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe>
fot. By nica* from Caracas, Venezuela - Flickr, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=2438467
Nie była to ostatnia przykra chwila w reprezentacyjnej karierze Messiego, bo długo nie był w stanie wznieść się w biało-niebieskiej koszulce na kosmiczny poziom, jaki prezentował w granatowo-bordowej. Do tego stopnia, że rodacy zarzucali Leo, że nie angażuje się tak mocno w grę reprezentacji, jak w rozgrywki klubowe. – Ta krytyka mnie boli – przyznawał w wywiadach piłkarz, który swojego czasu odrzucił nawet ofertę gry w reprezentacji Hiszpanii (miał do tego prawo), żeby grać dla swojej ojczyzny. Faktem jest jednak, że mundial w 2010 roku był w jego wykonaniu fatalny. Argentyńczycy z Messim na boisku i Diego Maradoną w roli selekcjonera mieli zawojować świat. Skończyło się na ćwierćfinale i upokarzającym 0:4 z Niemcami. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/vw4HheBQkmI" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> W pięciu meczach największy gwiazdor „Albicelestes” nie trafił do siatki ani razu. Podobnie zresztą, jak rok później, podczas Copa America. Rozgrywanego w dodatku w Argentynie.
fot. By Saadick Dhansay - Lionel MessiUploaded by NoCultureIcons, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=17511833
W 2014 roku w Brazylii wydawało się, że wreszcie się uda. Messi w końcu zaczął grać w kadrze tak, jak w klubie i niemal w pojedynkę (cztery gole i asysta) doprowadził swój zespół do finału mistrzostw świata. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/cJFBs8Gy8r8" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> W nim jednak osłabieni (kontuzje wyeliminowały Sergio Aguero i Angela Di Marię) Argentyńczycy przegrali po dogrywce 0:1 z Niemcami. Na otarcie łez Messi został wybrany najlepszym piłkarzem turnieju, choć raczej nie poprawiło mu to nastroju.
fot. By Jimmy Baikovicius from Montevideo, Uruguay - Mario Götze GOL - The 2014 FIFA World Cup Final | 140713-9112-jikatu, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=40283228
Podobnie, jak rozgrywane rok później kolejne mistrzostwa Ameryki Południowej. W Chile Messi nie był co prawda tak skuteczny jak w Kraju Kawy (jedna bramka w sześciu meczach), ale razem z Aguero, Di Marią i Higuainem znów przebił się do finału. Przegrał go jednak po rzutach karnych z gospodarzami. Największy dziennik sportowy w Argentynie „Ole” zażądał po tamtym meczu, by odebrać Lionelowi opaskę kapitana. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/ATXMJOEt6zc" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe>
fot. By Agencia de Noticias ANDES - ECUADOR VS ARGENTINA, CC BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=63317669
W 2016 roku wydawało się, że teraz nie może się nie udać. W jubileuszowym (zorganizowany został z okazji setnej rocznicy założenia konfederacji CONMEBOL i pierwszego Copa America) rozgrywanym w Stanach Zjednoczonych Copa América Centenario Messi grał jak z nut, a Argentyna odprawiała z kwitkiem kolejnych rywali. Tak było aż do finału, w którym znów na drodze „Albicelestes” stanęło Chile. Scenariusz też był podobny, przez 120 minut Argentyńczycy i niemiłosiernie poniewierany przez rywali Messi bili głową w mur, by znów stracić tytuł po serii jedenastek. Jednej z nich nie wykorzystał w dodatku bohater tego tekstu, który po meczu ogłosił rozczarowany, że rezygnuje z gry w reprezentacji. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/jJ7DWNLyrbo" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> Na szczęście dla rodaków dał się namówić na powrót, bo bez niego Argentyńczycy przegraliby z kretesem eliminacje do mistrzostw świata w Rosji.
fot. Instagram
2016 rok nie był udany dla Messiego również z innego powodu. Został skazany na 21 miesięcy więzienia i grzywnę 2 milionów euro za oszustwa podatkowe. Nie trafił za kratki, ale niesmak pozostał.
fot. AFP/EAST NEWS
Ostatnie wielkie rozczarowanie to niedawna porażka z AS Romą w Lidze Mistrzów. W pierwszym meczu Messi i spółka wygrali 4:1 i wydawało się, że rewanż będzie formalnością. Na Stadio Olimpico 3:0 wygrali jednak gospodarze i to oni zagrają w półfinale. A Messi musi liczyć się z tym, że być może znów będzie tylko przyglądał się z boku, jak Złotą Piłkę dla piłkarza roku odbiera jego największy rywal, Cristiano Ronaldo. <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/tWXd3kUGPzw" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe> No chyba, że poprowadzi Argentynę do zwycięstwa na mundialu. Nie jest to niemożliwe. Nie tylko dlatego, że w Rosji nie zagrają Chilijczycy...
fot. imago/Insidefoto/EAST NEWS
1 / 11