menu

Robert Lewandowski przed ostateczną licytacją. Barcelona dzwoni do Bayernu, a w Monachium nie odbierają telefonu

1 lipca 2022, 12:36 | JacK

FC Barcelona chce zaoferować Bayernowi Monachium sowitą sumę za Roberta Lewandowskiego, ale najwyraźniej nie udaje jej się nawiązać kontaktu - informuje monachijski „Tageszeitung”.

Robert Lewandowski ma stawić się na treningu Bayernu Monachium 12 lipca
Robert Lewandowski ma stawić się na treningu Bayernu Monachium 12 lipca
fot. Szymon Starnawski

Barcelona chce Roberta Lewandowskiego, Lewandowski chce przejść do Barcelony, ale Bayern wciąż blokuje transfer. Według aktualnych doniesień medialnych ani trzecia, poprawiona oferta z 35 na 40 milionów euro plus 5 mln w bonusach, ani spotkanie polskiego napastnika z trenerem Barcy, Xavim Hernandezem na Ibizie nie zmieniło konsekwentnego „Zostaje” monachijskich włodarzy.

[polecany]23220819[/polecany]

Niemieccy giganci mogą więc realizować dwie strategie: albo chcą dać przykład Polakowi w stylu „Nikt nie jest większy od klubu”, albo po prostu zamierzają podbić cenę do astronomicznego pułapu. Niewykluczone też, że stosują mieszankę obu idei.

Jednak takie podejście nie jest całkowicie pozbawione ryzyka: istnieje zagrożenie popsucia atmosfery w szatni Bayernu przez humorzastego „Lewego”, który faktycznie może zechcieć strajkować, ponieważ nie ma już ochoty grać dla Bawarczyków. Mimo to szefostwo Bayernu nie chce rozmawiać o sprzedaży. Również dlatego, że nie widać na horyzoncie odpowiedniego, niedrogiego następcy Lewandowskiego.

Trener Julian Nagelsmann musi więc liczyć się z zestawieniem ataku bez Polaka. Wobec tego planuje wszechstronnie wykorzystać sprowadzonego za 40 mln euro z Liverpoolu Sadio Mane. Senegalska supergwiazda miałaby więc być szykowana do gry zarówno na lewym skrzydle, jak i na froncie.

[polecany]23224067[/polecany]

- Sadio to zawodnik, który bez problemu może grać na czterech lub pięciu pozycjach, a także może je zmieniać w trakcie gry. On bezinteresownie i raczej z dystansem powiedział, że nie obchodzi go, na której pozycji ma grać - ocenia swojego nowego piłkarza Nagelsmann.

Pytania z Barcelony o Lewandowskiego najwyraźniej spełzły na niczym: według informacji „Süddeutsche Zeitung” oficjele „Blaugrany” narzekają na trudności w nawiązaniu kontaktu z Monachium. Przedstawiciele Bayernu nie odebrali telefonu, gdy zadzwonił dyrektor sportowy Mateu Alemany, odpowiadający w Barcy za politykę transferową.

Podobno Barcelona wysłała nawet ofertę za Lewandowskiego do Bayernu przez „Burofax”. To rodzaj listu poleconego. „Lewy” ma, według szefostwa Bayernu, stawić się w Monachium 12 lipca na pierwszym treningu rozpoczynających się przygotowań do nowego sezonu. „To dość dziwny pomysł w obecnej sytuacji” - komentuje „Tageszeitung”.

[polecany]23219455[/polecany]


Polecamy