Robert Lewandowski nie zagra z numerem "9"? Sprawa się komplikuje
Czy w zespole FC Barcelony może w najbliższych tygodniach dojść do konfliktu między napastnikami? Robert Lewandowski chce grać w nowym zespole z numerem "9". Problem w tym, że numer ten należy do Memphisa Depaya, który nie zamierza opuszczać Dumy Katalonii.
fot. Sylwia Dabrowa
W połowie lipca Robert Lewandowski został zawodnikiem FC Barcelony. W Europie nasz napastnik znany jest z przydomka "RL9". Wiąże się to z jego inicjałami i numerem, w którym grał w BVB i Bayernie Monachium. Ostatni raz, kiedy Lewy miał inny numer, to debiutancki sezon w Borussii, czyli 2010 i 2011 rok.
Okazuje się, że po tylu latach wciąż numer należący niegdyś do klasycznego napastnika, może nie powędrować do kapitana reprezentacji Polski. Komplikuje się bowiem sprawa transferu Memphisa Depaya, który dzierży "9".
[twitter]https://twitter.com/SewerynCule/status/1552226887249829888[/twitter]
Brak numeru "9" na koszulce Lewandowskiego nie będzie znaczyła nic na boisku. Spowoduje natomiast duże straty marketingowe. Polak wyrobił sobie już markę pod nazwą "RL9", w ramach której powstały spożywcze produkty: kawa, woda, napój energetyczny itp.
Taką samą nazwę ma otwarta w Warszawie restauracja. Ponadto, numer ten na koszulce z nazwiskiem "Lewandowski" to bardzo duża wartość dla przeciętnego kibica Blaugrany. Trykoty z innym numerem mogą już nie sprzedawać się tak dobrze. A na tym zależy klubowi, który chce maksymalnie skapitalizować transfer Polaka.
Według Mundo Deportivo nasz kapitan ma zagwarantowany numer w kontrakcie. Barcelona ma na tym zarobić 20 milionów euro rocznie.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Więcej o LIDZE HISZPAŃSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela