menu

Real Madryt pierwszym takim klubem w Lidze Mistrzów, a Carlo Ancelotti rekordzistą!

5 maja 2022, 12:31 | TB

Real Madryt doszedł do finału Ligi Mistrzów w sposób, w jaki w tym wieku nikomu się nie udało. Jego trener Carlo Ancelotti zagra o trofeum rekordowy piąty raz. Trzeci raz w historii o najcenniejsze klubowe trofeum powalczą Real Madryt i Liverpool.

Real Madryt pierwszym takim klubem w Lidze Mistrzów, a Carlo Ancelotti rekordzistą!
Real Madryt pierwszym takim klubem w Lidze Mistrzów, a Carlo Ancelotti rekordzistą!
fot. GABRIEL BOUYS/AFP/East News

Real Madryt przegrał w Manchesterze z City 3:4. Niemal przez cały rewanż przegrywał 0:1. Jednak w 90. min wyrównującego gola strzelił Rodrygo. 21-letni brazylijski skrzydłowy pokonał Edersona także minutę później, doprowadzając do dogrywki, ponieważ w dwumeczu było 5:5. Były to pierwsze celne strzały Królewskich w tym spotkaniu! W dodatkowym czasie gry z rzutu karnego wynik podwyższył Karim Benzema. W tym sezonie w fazie pucharowej Ligi Mistrzów strzelił już dziesięć goli. Przed nim dokonali tego Ferenc Puskas (12), Alfredo Di Stefano i Cristiano Ronaldo.

Francuz wskoczył na trzeci stopień podium najlepszych strzelców w historii rozgrywek. Dzieli je z Robertem Lewandowskim. Obaj napastnicy zdobyli po 86 bramek. Lepszą skuteczność ma jednak napastnik Bayernu Monachium, ponieważ taki dorobek uzyskał w 106 występach (także dla Borussii Dortmund), a 34-letni Benzema potrzebował 141 występów (również dla Olympique Lyon).

- Gdy Karim wykonuje karnego, to prawie zawsze jest gol - śmiał się w rozmowie z telewizją Movistar+ bramkarz Realu Thibaut Courtois. - Coś tam zdarzyło mu się zmarnować, jednak po strzale a’la Panenka w pierwszym meczu zyskał mnóstwo pewności siebie. Zdobył bramkę i po niej skupiliśmy się na obronie za wszelką cenę. Dopięliśmy swego. Niesamowite.

Real zagra o swoje 14. najbardziej prestiżowe klubowe trofeum w Europie. W finale był jeszcze trzy razy. Jeden z nich przegrał z Liverpoolem (sezon 1980/81), z którym zmierzy się 28 maja w Paryżu. Trzy lata temu skład potyczki o trofeum był taki sam. Mohamed Salah po wyeliminowaniu Villarreal nie krył, że chciałby zagrać z Realem, by zrewanżować się za finał sprzed trzech lat (Królewscy wygrali 3:1). Natomiast trener ekipy z Madrytu, Carlo Ancelotti, z Liverpoolem przegrał finał w 2005 r. i wygrał dwa lata później, gdy był trenerem AC Milan.

- Historia naszej rywalizacji jest długa. Jako zawodnik grałem z Liverpoolem jeszcze w finale w 1984 r. Ostatnio żyłem dwa lata w Liverpoolu. Dla mnie to będą więc derby, bo Everton został w moim sercu - przekonywał Ancelotti, który jako pierwszy trener poprowadzi zespół w swoim piątym finale Ligi Mistrzów (cztery razy robili to Marcello Lippi, Alex Ferguson i wkrótce zrobi to Juergen Klopp). Jeśli wygra, będzie to także rekordowy czwarty raz.

Natomiast menedżer City, Pep Guardiola, szósty raz został wyeliminowany w półfinale.

Liga Mistrzów


Półfinały:

  • Real Madryt - Manchester City 3:1 po dogrywce (Rodrygo 90, 90+1, Benzema 95 z karnego - Mahrez 73; pierwszy mecz 3:4, awans: Real)
  • Villarreal - Liverpool 2:3 (Dia 3, Coquelin 41 - Fabinho 62, Diaz 67, Mane 74; pierwszy mecz 0:2, awans: Liverpool)

Finał: Liverpool - Real Madryt (28 maja, godz. 21, Stade de France w Paryżu).


Polecamy