menu

Na Anfield nie zobaczymy cieszynki Suareza po ewentualnym golu. "Szanuję fanów Liverpoolu"

6 maja 2019, 22:22 | red/bill

Jeśli Luis Suarez strzelił gola w wyjazdowym meczu Barcelony z Liverpoolem, nie będzie cieszył się z gola. - Mam ogromny szacunek do fanów Liverpoolu. Jest im i klubowi bardzo wdzięczny - wyjaśnił urugwajski napastnik, który grał na Anfield Road w latach 2011-2014.

Suarez w pierwszym meczu z Liverpoolem strzelił gola na 1:0. Później dwie bramki zdobył Messi.
Suarez w pierwszym meczu z Liverpoolem strzelił gola na 1:0. Później dwie bramki zdobył Messi.
fot. JOSEP LAGO/AFP/East News

Do rewanżowego starcia w półfinałowej rywalizacji Ligi Mistrzów dojdzie we wtorek. Mecz Liverpoolu z FC Barcelona rozpocznie się o godz. 21 (transmisja w Polsacie Sport Premium). To będzie pierwszy mecz Luisa Suareza na Anfield Road odkąd odszedł w klubu w 2014 r.

- Mam ogromny szacunek do fanów Liverpoolu. Jest im i klubowi bardzo wdzięczny. Oczywiście jasne jest, że jeśli we wtorek strzelę gola, nie będę świętować. Tak samo było w Holandii, gdy w barwach Ajaksu zdobywałem bramki w meczach z FC Groningen - wspomniał 32-letni napastnik.

FC Barcelona jest bardzo blisko awansu do finału Champions League. Tydzień temu u siebie wygrała 3:0. Jednego z goli strzelił... Suarez, który wtedy nie miał skrupułów, by okazać radość.

- Świętowałem z fanami Barcelony, za co przepraszam, ale fani Liverpoolu też bili brawo. Kibice, którzy znają się na piłce wiedzą, jak ważne dla piłkarza jest to, gdy zdobywa bramkę - tłumaczył reprezentant Urugwaju.

Suarez przeszedł do Liverpoolu z Ajaksu w styczniu 2011 roku za 26,5 mln euro. Trzy lata później napastnik przeprowadził się do Barcelony, a "Duma Katalonii" zapłaciła za niego 82 mln euro. W 133 meczach dla "The Reds" strzelił 82 gole i zaliczył 47 asyst. W sezonie 2013/14 został królem strzelców Premier League, zdobywając 31 bramek. Natomiast w 2012 r. zdobył z drużyną Puchar Ligi Angielskiej.

- Ludzie wiedzą, jaką pracę tutaj wykonałem - nie miał wątpliwości "El Pistolero" podczas poniedziałkowej konferencji na Anfield. - Spodziewam się więcej oklasków niż gwizdów. Pewnie znajdą się kibice, którzy są niezadowoleni, jednak większość jest wdzięczna.

W drugim półfinale Ajax Amsterdam zmierzy się z Tottenhamem. Spotkanie odbędzie się w środę o godz. 21 (transmisja w TVP 1, TVP Sport i Polsacie Sport Premium). W pierwszym starciu ekipa z Holandii wygrała 1:0.

Klopp przed rewanżem z Barceloną: Trzeba zagrać perfekcyjnie, aby ich pokonać