menu

Barcelona uratowała punkt w szalonym meczu z Villarrealem

3 kwietnia 2019, 09:46 | Wojciech Wrona

Barcelona trafiła z nieba do piekła by na końcu się podnieść. Podopieczni Ernesto Valverde strzelili dwie bramki w doliczonym czasie gry i uratowali jeden punkt w szalonym meczu z Villarrealem.


fot. JOSE JORDAN/AFP/East News

Katalończycy prowadzili już 2:0 po 20 minutach gry, dzięki bramkom dwóch Brazylijczyków - najpierw na listę strzelców wpisał się były zawodnik Liverpoolu Philippe Coutinho, a chwilę później piłkę siatki zmieścił Malcom, który również asystował swojemu rodakowi przy pierwszym trafieniu.

Duma Katalonii rozpoczęła to spotkanie z Leo Messim na ławce rezerwowych, ale Argentyńczyk nie mógł wziąć dnia wolnego. Chwilę po jego wejściu w 61. minucie było już ... 3:2 dla Villarreal. Barcelona ruszyła na przeciwników, ale w 80. minucie decydujący cios zdawał się zadać napastnik gospodarzy Carlos Bacca, gdy doprowadził do dwubramkowej przewagi Żółtej Łodzi Podwodnej.

W 86. minucie Barcelona dostała prezent - obrońca Villarreal Alvaro otrzymał drugą żółtą kartkę i Blaugrana miała 10 minut gry 11v10. W doliczonym czasie gry Messi w 91 minucie i Luis Suarez w 94 minucie, doprowadzili do wyniku 4:4 i wyrwali punkt z rąk goospodarzy.