menu

Największe katastrofy lotnicze w historii sportu. TRAGEDIE, które wstrząsnęły światem kibicowskim. Emiliano Sala, Leicester, Chapecoense!

29 stycznia 2019, 09:31 | js, dk

Świat wstrzymał oddech, kiedy awionetka, w której znajdował się argentyński piłkarz Emiliano Sala, zniknęła z radarów. Brak kontaktu z pilotem i pasażerem, przedłużające się i przerywane poszukiwania, a także mijający nieubłaganie czas przywiały najczarniejsze myśli. Przed oczami kibiców zamigotały znane obrazki. Historie smutne, tragiczne, bolesne, kiedy w powietrznych przestworzach życie traciły wybitne postacie ze świata sportu. Przypominamy momenty w sportowych dziejach, gdy sportowcy i ludzie sportu wsiadali do samolotów i często był to ich ostatni lot w życiu.

Świat wstrzymał oddech, kiedy awionetka, w której znajdował się argentyński piłkarz Emiliano Sala, zniknęła z radarów. Brak kontaktu z pilotem i pasażerem, przedłużające się i przerywane poszukiwania, a także mijający nieubłaganie czas przywiały najczarniejsze myśli. Przed oczami kibiców zamigotały znane obrazki. Historie smutne, tragiczne, bolesne, kiedy w powietrznych przestworzach życie traciły wybitne postacie ze świata sportu. Przypominamy momenty w sportowych dziejach, gdy sportowcy i ludzie sportu wsiadali do samolotów i często był to ich ostatni lot w życiu.
fot. Pixabay
[b]W poniedziałek 21 stycznia argentyński piłkarz Emiliano Sala (28 l.) wystartował z Francji, [/b]by polecieć do walijskiego Cardiff. Argentyńczyk podpisał kontrakt z tamtejszym zespołem i chciał jak najszybciej wziąć udział w treningach ekipy z Premier League. Awionetka z Salą na pokładzie zniknęła w pewnym momencie z radarów i przepadła bezpowrotnie. Kilkudniowe poszukiwania nic nie dały.
fot. Prawo autorskie: <a href="https://pl.123rf.com/profile_canaryluc">canaryluc / 123RF Zdjęcie Seryjne</a>
[b]28 października 2018[/b] Właściciel angielskiego klubu Leicester City, Vichai Srivaddhanaprabha (60 l.) wzbił się w powietrze wraz z innymi czterema osobami obecnymi na pokładzie prywatnego helikoptera. Maszyna krótko po starcie napotkała problemy i spadła w okolicach King Power Stadium. Żadne z pasażerów nie przeżyło tej katastrofy, a w żałobie pogrążyło się nie tylko całe miasto, ale również cały piłkarski świat. Tajski miliarder był znany ze swojej hojności i szczodrości. Wspierał nie tylko zespół piłkarski Leicester, ale angażował się często w działalność charytatywną na rzecz społeczności lokalnej.
fot. Commons Wikimedia
[b]28 listopada 2016 [/b] Podczas podejścia do lądowania na kolumbijskim lotnisku w Medellin rozbił się samolot z 77 osobami na pokładzie. Wśród nich znajdowała się brazylijska drużyna Chapecoense, która znajdowała się w podróży na finałowy mecz Copa Sudamericana. Tylko sześć osób przeżyło katastrofę, w tym trzech piłkarzy klubu z Brazylii.
fot. Daniel Isaia/Agência Brasil - Commons Wikimedia
[b]7 września 2011[/b] 500 metrów po starcie na lotnisku Tunoszna w Jarosławiu rozbił się samolot, na którego pokładzie znajdowała się hokejowa drużyna Łokomotiwu Jarosław. W katastrofie, spowodowanej najprawdopodobniej błędem pilota, zginęły 43 osoby. Przeżyły tylko dwie, ale jedna z nich umarła kilka dni później w szpitalu, podnosząc tym samym liczbę ofiar do 44. Hokejowy zespół z Rosji miał polecieć do Mińska, by rozegrać inauguracyjny mecz ligi KHL w sezonie 2011/2012.
fot. Pixabay
[b]12 lipca 1993[/b] W Gabonie rozbił się samolot, na pokładzie którego znajdowała się piłkarska reprezentacja Zambii. Zginęło wszystkich 30 pasażerów, w tym 18 reprezentantów kraju. Podróż odbyła się z powodu meczu kwalifikacji do mistrzostw świata w piłce nożnej. Piłkarze z Zambii lecieli do Senegalu. Co ciekawe, do katastrofy doszło po drugim międzylądowaniu. Już podczas pierwszego, kiedy maszynę tankowano, zauważono problemy z jednym z silników, ale zdecydowano się na kontynuowanie podróży. W Liberville silnik ten zapalił się i przestał działać.
fot. Pixabay
[b]17 lutego 1982[/b] rozbił się, lecący do Hannoweru, prywatny samolot. Na jego pokładzie znajdowała się czwórka przyjaciół podróżująca na północ Niemiec przy okazji międzynarodowego meczu reprezentacji Niemiec z kadrą Portugalii. W katastrofie zginęły trzy osoby, przeżyła tylko jedna. Był nią, 30-letni wówczas piłkarz, Uli Hoeness (67 l.). Dziś jest on prezesem Bayernu Monachium - klubu, w którym występuje m. in. Robert Lewandowski.
fot. Harald Bischoff - Commons Wikimedia
[b]13 października 1972[/b] Lecący z Urugwaju do Chile samolot, w którym znajdowała się drużyna rugbystów Old Christian Club oraz rodziny zawodników, rozbił się na jednym ze wzniesień w Andach. 12 osób zginęło bezpośrednio w skutek zderzenia. Ci, którzy przeżyli, byli zmuszeni do przetrwania 72 dni w ekstremalnych warunkach. Na poziomie 3600 metrów nad poziomem morza temperatura była bardzo niska, a pożywienia brakowało, dlatego w pewnym momencie podjęto decyzję o konsumpcji ciał zmarłych towarzyszy. Nie wszystkim udało się przetrwać długie oczekiwanie na ratunek. 12 grudnia trójka pasażerów samolotu rozpoczęła wędrówkę mającą na celu sprowadzenie pomocy. W jej trakcie jeden z uczestników wyprawy wrócił (decyzją wspólną) do wraku samolotu. Bohaterska dwójka po dziesięciu dniach dotarła do miejscowości, z której można było sprowadzić pomoc. Ostatecznie katastrofę przeżyło 16 osób.
fot. Pixabay
[b]6 lutego 1958[/b] Wracająca z Belgradu, z meczu Pucharu Europy przeciwko Crvenie Zvezdzie, drużyna Manchesteru United znajdowała się na pokładzie samolotu, który miał z Monachium wzbić się w drugą część drogi do Anglii. Warunki atmosferyczne były niesprzyjające, a stan techniczny maszyny nie pozwolił na udany start w dwóch próbach. Przy trzeciej piloci nie zdążyli już wyhamować maszyny. Wypadła ona z pasa startowego, przecięła okoliczną drogę i rozbiła się o dom, a także rosnące nieopodal drzewo. Budynek był pusty, ale z 44 osób znajdujących się na pokładzie, śmierć poniosły 23. Byli to piłkarze Manchesteru United, pracownicy klubu, dziennikarze i członkowie załogi.
fot. Pixabay
1 / 9