menu

Rafał Kurzawa nie wróci do Górnika Zabrze! [TRANSFERY]

3 września 2019, 09:34 | Rafał Musioł

Tuż przed zamknięciem okienka transferowego okazało się, że Rafał Kurzawa nie będzie jednak piłkarzem Górnika Zabrze. Transfer upadł dosłownie na ostatniej prostej. Zawodnik na kilkadziesiąt sekund przed północą zrezygnował z podpisania kontraktu.

Rafał Kurzawa po odejściu z Górnika Zabrze przeżył sporo sportowych problemów.
Rafał Kurzawa po odejściu z Górnika Zabrze przeżył sporo sportowych problemów.
fot. Arkadiusz Gola

To mógł być jeden z najbardziej sensacyjnych transferów w polskiej Ekstraklasie. Powrót Rafała Kurzawy do Górnika Zabrze był bardzo bliski, ale sprawa upadła minutę przed północą. Wtedy zawodnik definitywnie zrezygnował z podpisania przygotowanego już kontraktu.

Historia niedoszłego transferu wyglądała tak:

Najpierw pojawiła się informacja z Amiens.

Rafal Kurzawa devrait quitter l'Amiens SC dans la journée...Un club de sa [unicode_pictographs]%F0%9F%87%B5[/unicode_pictographs][unicode_pictographs]%F0%9F%87%B1[/unicode_pictographs] natal est intéressé et toutes les parties sont favorables à un accord. Le Courrier Picard / #Mercato / #AmiensSC / #AmiensSCUnited ⚪️⚫️ pic.twitter.com/NSGLjKMqaD— AmiensSCUnited (@AmiensSCUnited) September 2, 2019

Klubem z Polski okazał się Górnik Zabrze, z którego Rafał Kurzawa ruszył w świat w 2018 roku jako mundialowy kadrowicz Adama Nawałki. Okoliczności tamtego odejścia do dziś są niejasne. Powszechnie twierdzono, że zawodnik nie podpisał z Górnikiem nowego kontraktu, ale potem prezes Bartosz Sarnowski przyznawał, że zabrzanie otrzymali za zawodnika niewielkie, ale jednak pieniądze.

Po długim poszukiwaniu nowego pracodawcy, tuż przed zamknięciem okienka transferowego, Kurzawa trafił do francuskiego Amiens. Bilans był mizerny, najlepszy "asystent" Ekstraklasy wystąpił w 11 meczach, w których strzelił jednego gola. Francuzi wypożyczyli go do Midtjylland. W Danii Polak zagrał w sześciu spotkaniach, również zdobył jedną bramkę i... do biografii wpisał Puchar tego kraju.

Kurzawa, który jest człowiekiem zamkniętym w sobie i małomównym, miał wyraźne problemy z adaptacją w nowym śrowodowisku, na co zwracali uwagę francuscy dziennikarze. Midtjylland oddało go z powrotem Amiens, gdzie znalazł się poza kadrą i nie zagrał w żadnym sparingu, co jego menedżer tłumaczył nadrabianiem zaległości po lekkiej kontuzji. Polak trafił jednak na listę piłkarzy do ponownego wypożyczenia. Od tego momentu sprawy nabrały tempa.

Zainteresowanie wyraził Górnik Zabrze. Zawodnik pojawił się już na Roosevelta, gdzie czuje się jak w domu i miał powiedzieć, że jeśli wróci do Ekstraklasy to tylko do Górnika.

Kilkanaście godzin później okazało się, że powrotu, przynajmniej na razie, nie będzie.