menu

Lechia Gdańsk spogląda w kierunku Karola Czubaka z Arki Gdynia. Miłosz Szczepański ma opuścić biało-zielonych

29 sierpnia 2023, 20:40 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk przechodzi całkowitą przemianę po przejęciu przez nowego właściciela. Transformację przeszła drużyna i na tym nie koniec, bo klub planuje jeszcze dwa, trzy ruchy kadrowe. W kręgu zainteresowań ma być Karol Czubak, napastnik Arki Gdynia. Odejść za to ma Miłosz Szczepański. Teraz przyszedł też czas na zmiany personalne w zarządzie oraz w radzie nadzorczej Lechii.

Karolem Czubakiem, piłkarzem Arki Gdynia, interesuje się Lechia Gdańsk
fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn

fot. Jakub Steinborn
Miłosz Szczepański, piłkarz Lechii Gdańsk
fot. Przemysław Świderski

fot. Przemysław Świderski
1 / 12

Opcja pozyskania Czubaka przez Lechię wydaje się zarówno sensacyjna, jak i trudna do wyobrażenia. Nawet biorąc pod uwagę zapowiedzi transferowe Paolo Urfera, prezesa klubu z Gdańska.

[polecany]25273719[/polecany]

- Skupiamy się na pozyskaniu napastnika, brakuje nam typowego łowcy goli. Staramy się sfinalizować transfer zawodnika, który da jakość tu i teraz, żeby publika mogła powiedzieć: "wow!". Jesteśmy bardzo ostrożni, nie możemy sobie pozwolić na niewypały transferowe - powiedział Urfer w wywiadzie, którego udzielił portalowi „Interia”.

Lechia chce Czubaka, bo wpisuje się w klubową strategię. Dałby sportową jakość, a do tego jest zawodnikiem młodym i rozwojowym. To byłaby też duża moc ofensywna, jakby dołączył do Luisa Fernandeza w zespole biało-zielonych Wówczas trenera Szymon Grabowski miałby w składzie króla i wicekróla strzelców w poprzednim sezonie w Fortunie 1. Lidze. Z drugiej strony prawdopodobieństwo realizacji takiego transferu wydaje się dziś mało realne. Arka wprawdzie potrzebuje pilnie pieniędzy i pewnie chętnie sprzeda swojego napastnika, ale w klubie są oferty zagraniczne i zapewne są korzystniejsze dla żółto-niebieskich. Kolejną kwestią jest postawa samego Czubaka, który po pierwsze w ogóle nie pali się do wyjazdu z Gdyni, a po drugie propozycją z Lechii specjalnie nie jest zainteresowany. Oczywiście wszystko jest kwestią negocjacji, propozycji, ofert i do końca okna transferowego wiele może się wydarzyć, ale przejście Czubaka z Arki do Lechii byłoby dużą niespodzianką, a wręcz sensacją.

[polecany]25269555[/polecany]

Jak w przeszłości wyglądały ruchy transferowe na linii Gdańsk – Gdynia? Dochodziło do takich, ale sporadycznie chodziło o zawodników kluczowych. Najgłośniejszy to przejście Tomasza Korynta, wychowanka biało-zielonych, do Arki. Podstawowy zawodnik biało-zielonych przeniósł się do Gdyni w 1977 roku. Kibice Lechii długo mu tego nie mogli wybaczyć. Byli piłkarze Lechii też trafiali do Arki, ale to były inne okoliczności. Mowa tu o Macieju Kalkowskim, Krzysztofie Brede czy Karolu Piątku. Trzeba jednak pamiętać, że Kalkowski przeszedł do Arki z GKS Bełchatów, a Brede z Lecha Poznań. Z kolei Piątek poszedł do Arki po tym jak przestała funkcjonować Lechia/Polonia, a po odbudowie klubu wrócił do Gdańska. Krzysztof Rusinek, Dariusz Gładyś, Andrzej Głownia, Bogusław Kaczmarek, Stanisław Burzyński czy Marek Ziółkowski – oni też m.in. zamieniali Lechię na Arkę. Ostatnim zawodnikiem, który przeniósł się z Gdańska do Gdyni był Omran Haydary, ale on został skreślony przez Lechię.

[polecany]25256305[/polecany]

Nie brakowało również ruchów w drugą stronę. Z Arki do Lechii trafił chociażby Mirosław Tłokiński, który jednak biało-zielone barwy reprezentował tylko przez jeden sezon, a następnie trafił do Widzewa Łódź, gdzie dopiero jego kariera nabrała rozpędu. Nie można zapominać o Tomaszu Untonie. On trafił do biało-zielonych jako 17-latek, ale właśnie w klubie z Gdańska przez wiele lat był jednym z liderów zespołu. Między innymi Andrzej Głąbiński czy Janusz Możejko także zamieniali Arkę na Lechię. Barwy obu trójmiejskich klubów reprezentował także Janusz Kupcewicz, który w zespole żółto-niebieskich grał w latach 1972-82, a w drużynie biało-zielonych 1986-88. Do klubu z Gdańska przeniósł się z greckiej Larisy.

[polecany]25257673[/polecany]

Z Lechii za to może odejść Miłosz Szczepański. Jak informuje portal sport.tvp.pl pomocnik biało-zielonych jest bardzo blisko odejścia, a władze gdańskiego klubu miały wyrazić zgodę na transfer. Szczepański nie trafi jednak do Warty Poznań, do której był wypożyczony w poprzednim sezonie, ale do Piasta Gliwice. Piłkarz w Gliwicach ma podpisać dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Kwota transferu nie ma przekroczyć 50 tysięcy euro.

CZYTAJ TAKŻE: Lechia wreszcie pożegnała się z Adamem Mandziarą. Prowadził klubu do upadku

A jakie zmiany zaszły we władzach Lechii? Prezesem klubu nadal jest Paolo Urfer, a wiceprezesem Yazan M. S. Saoudi. Nowym członkiem trzyosobowego zarządu został Jakub Chodorowski, który jednocześnie pełni obowiązki dyrektora sportowego. Rezygnację z pracy w zarządzie Lechii złożył Zbigniew Ziemowit Deptuła, który jednocześnie powołany został do rady nadzorczej gdańskiego klubu. Z zasiadania w radzie nadzorczej zrezygnował z kolei Sławomir Czarniecki. Aktualnie rada nadzorcza Lechii Gdańsk składać się będzie z czterech członków. Zasiadają w niej Arkadiusz Gerwel, Marta Jabłońska, Dariusz Krawczyk i właśnie Deptuła. Gerwel i Jabłońska trafili do rady jeszcze z nadania poprzedniego właściciela, a Krawczyk jest przedstawicielem akcjonariuszy mniejszościowych.

[polecane]24659749[/polecane]
[polecane]24659743[/polecane]
[polecane]24672905[/polecane]