Derby Krakowa. Wisła z Cracovią wreszcie przy pełnych trybunach
W dwóch ostatnich meczach derbowych w Krakowie nie poznaliśmy zwycięzcy. W poprzednim sezonie najpierw na Cracovii było 1:1, a później po drugiej stronie Błoń 0:0. W obu przypadkach brakowało nie tylko wygranych, ale również atmosfery, bo spotkania te rozgrywane były przy pustych trybunach. W niedzielę o godz. 20, gdy Wisła podejmie Cracovię, wypełnią się one jednak prawie w komplecie, a kibice obu klubów mocno liczą, że tym razem to ich piłkarze będą górą.
fot. Anna Kaczmarz
Atmosfera niedzielnych derbów zapowiada się gorąca. Organizatorzy spodziewają się, ok. 25 tysięcy widzów, czyli blisko kompletu, który w tym przypadku wyniósłby ok. 27 tysięcy, bo w związku z obecnością tysięcznej grupy kibiców Cracovii, konieczne było wytyczenie tzw. buforu pomiędzy fanami obu drużyn. Warto w tym miejscy dodać, że kibice „Pasów” na stadionie Wisły pojawią się pierwszy raz od marca 2019 roku. Później już tutaj nie gościli, bo albo mieli karę, albo w ogóle nikt nie wchodził na stadion z przyczyn pandemicznych.
[polecany]22153377[/polecany]
Jaki poziom krakowski derbów?
Doping, cała otoczka derbów to jedno, ale warto również, żeby obie drużyny zagrały dobry mecz. Patrząc na ich ostatnie dokonania, to jeśli mamy być szczerzy, trudno spodziewać się wielkiego widowiska. Raczej tradycyjnej, derbowej walki. Tym bardziej, że zarówno gospodarze jak i goście potrzebują punktów, żeby ugruntować swoje miejsce w środku ligowej tabeli. Na razie nieco lepiej wygląda w niej Cracovia, która wyprzedza jednak Wisłę o zaledwie trzy punkty. W obu drużynach nie było też w ostatnim czasie wielu powodów do radości. Wisła przegrała w lidze dwa mecze, nie strzeliła w nich nawet jednej bramki, a straciła aż siedem. Cracovia z kolei na własnym stadionie przegrała 1:2 z Radomiakiem. Przy ul. Reymonta powody do poprawy nastrojów przyniósł jednak w tygodniu mecz Pucharu Polski, w który „Biała Gwiazda” pokonała w Tychach GKS 3:1. Trener Adrian Gula wierzy zatem, że będzie to dla jego drużyny pozytywny impuls, a w derbach Wisła pójdzie za ciosem.
[polecany]14991026[/polecany]
- Każde zwycięstwo daje energię, poprawia mentalność. Jesteśmy zadowoleni z awansu w Pucharze Polski, bo to zwycięstwo może nam pomóc również w przygotowaniach do derbów - nie kryje szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”. napisał:
W Wiśle sytuacja kadrowa przed niedzielnym spotkaniem nie jest najlepsza. Z powodu kontuzji grać nie mogą Jakub Błaszczykowski, Stefan Savić i Nikola Kuveljić. Kartki wykluczają Felicio Brown Forbesa. Krakowski klub odwołał się co prawda od tej decyzji, ale Komisja Ligi utrzymała napomnienie z Płocka napastnika „Białej Gwiazdy” w mocy. I to była decydująca kartka, bo czwarta dla wiślaka w sezonie.
[polecany]7085901[/polecany]
- Nie udało się anulować tej kartki i musimy to zaakceptować - mówi trener Adrian Gula. O sytuacji w ataku, w którym Brown Forbes nie zagra, dodaje: - Próbowaliśmy w Tychach i na treningach Hugiego w ataku, mamy też inne opcje. Wierzę, że będziemy mocni w ofensywie. Hugi nie jest może klasyczną „dziewiątką”, ale można znaleźć taki sposób gry, żeby zawodnicy wykorzystywali swoje silne strony.
Dla Wisły plus jest taki, że do dyspozycji Guli będą już Jan Kliment i Aschraf El Mahdioui. Pytanie czy będą w stanie zagrać od początku po swoich problemach zdrowotnych? - Będziemy decydować - wyjaśnia słowacki szkoleniowiec. - W tym momencie jeszcze nie wiem czy oni zagrają w pierwszym składzie. Cieszę się, że są z nami, że są do dyspozycji, a w jakim wymiarze będzie można z nich skorzystać, zobaczymy.
W Cracovii również nie jest idealnie
Po drugiej stronie Błoń kłopotów kadrowych też nie brakuje. Kontuzjowani byli ostatnio Marcos Alvarez, Karol Knap i Michal Siplak. Trwa walka z czasem o doprowadzenie ich do dyspozycji. Najmniejsze szanse są w przypadku Siplaka.
Największy problem „Pasy” - tak jak zresztą Wisła - miały z napastnikiem. W meczu z Radomiakiem opcja z Pelle van Amersfoortem na szpicy nie wypaliła. Zmiennik Filip Piszczek strzelił natomiast gola.
Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, ten mecz Cracovia przegrała 1:2, a decydujący gol padł w 7 min doliczonego czasu gry. Dla piłkarzy z ul. Kałuży było to o tyle bolesne, że ta przegrana przerwała ich serię ośmiu spotkań bez porażki. Jak zareagował zespół?
Wydaje się, że gdyby nie mógł zagrać Alvarez, to Piszczek wystąpi od pierwszej minuty. Zmiany można spodziewać się też na pozycji defensywnego pomocnika, bo Damir Sadiković nie przekonał i pewnie jego miejsce zajmie Florian Loshaj.
[polecane]22167505[/polecane]
„Pasy” w tym sezonie zdążyły się już zahartować jeśli chodzi o „gonienie” wyniku. - Zawsze jest to ważne, żebyśmy strzelali gola jako pierwsi - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Nie tak sobie to wyobrażaliśmy, że tyle razy będziemy „gonić” wynik. Spodziewam się, że Wisła przez pierwsze piętnaście minut zaatakuje nas agresywnie pressingiem.
Generalnie Probierz, nie tak jak przed wieloma derbowymi spotkaniami, jest mniej emocjonalny, nie wbija już „szpileczek” w przeciwników. - Nastąpiła u mnie zmiana - mówi. - Kiedyś powiedziałem, że po czterdziestce coraz więcej ludzi może mnie pocałować gdzieś. Mam 49 lat i to jest dalej aktualne...
Dodajmy, że derby Krakowa poprowadzi Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.
[polecane]22176275[/polecane]
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Cracovii
EKSTRAKLASA 2021-22: WYNIKI, TABELA, TERMINARZ;nf
[polecane]22153377, 22167505, 19201403, 19910749, 15964404, 20097698[/polecane]