menu

Manchester United - Liverpool LIVE! Sobotni szlagier na Old Trafford

12 września 2015, 12:43 | Michał Bezuch

Pojedynki "Czerwonych Diabłów" z "The Reds" zawsze wywołują dreszcz emocji u fanów angielskiej piłki, niezależnie od aktualnej formy obu drużyn. W tym sezonie zarówno Manchester, jak i Liverpool, zanotowały lekki falstart, ale po ostatnich porażkach ligowych chcą odbudować zaufanie kibiców, a nie ma na to lepszego momentu, niż starcie z odwiecznym rywalem.

Starcie dwóch najbardziej utytułowanych klubów w historii angielskiej ekstraklasy zawsze wyzwala dodatkową porcję emocji. Kibice obu klubów, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą, sami piłkarze często mają ze sobą na pieńku (o czym może świadczy słynna wojenka Luis Suareza i Patrice’a Evry), co więcej, nawet władze obu klubów nieczęsto mają okazję ze sobą współpracować. Dość powiedzieć, że ostatni transfer między oboma klubami miał miejsce w 1964 roku, czyli 51 lat temu!

Oba zespoły od początku sezonu nieco rozczarowują. Ekipy mają nawet identyczny dorobek punktowy – 7 oczek zdobytych w 4 kolejkach. Drużyna z Manchesteru przegrała ostatni mecz przeciwko Swansea 1:2, z kolei Liverpool uległ u siebie West Hamowi aż 0:3. Szkoleniowcy mieli więc w trakcie przerwy reprezentacyjnej obszerny materiał do przemyśleń. Jakie wnioski wyciągnęli Louis van Gaal i Brendan Rodgers, okaże się już dziś.

Skład gospodarzy od pewnego czasu ustabilizował się, ale wciąż pozostaje kilka znaków zapytania. Po podpisaniu nowego 4-letniego kontraktu przez Davida De Geę Hiszpan być może wreszcie wróci między słupki, choć Louis van Gaal zapewniał, że to, czy zagra De Gea czy Romero, oceni na treningu.

W mediach dzień przed meczem pojawiły się również informacje o urazie uda Wayne’a Rooneya. Jeśli spekulację się potwierdzą, szansę debiutu może otrzymać nowy nabytek ekipy z Old Trafford – 19-letni Anthony Martial sprowadzony za 36 milionów funtów z AS Monaco. Czy można sobie lepszą okazję do podbicia serc kibiców niż debiut przeciwko największemu rywalowi? A może boss United postawi dziś niespodziewanie na szpicy Marouane’a Fellainiego?

W zespole Liverpoolu na pewno dużą stratą będzie brak zawieszonego za kartki Brazylijczyka Philippe Coutinho oraz ciągnąca się kontuzja kapitana Jordana Hendersona i ewentualny brak Adama Lallany. To może zapowiadać ogromne kłopoty „The Reds” w środku pola. Nie jest pewny również występ napastnika Daniela Sturridge’a, który ostatni raz na boisku zameldował się w maju.

W historii bezpośrednich pojedynków lepszym bilansem mogą pochwalić się dzisiejsi gospodarze, którzy wygrali 77 spotkań, przegrali 64 i zremisowali 51 z nich. „Czerwone Diabły” wygrały 7 spośród ostatnich 8 potyczek przeciwko „The Reds” na Old Trafford, a od marca 2000 roku w potyczkach między tymi zespołami w Manchesterze nie padł remis. W ubiegłym sezonie górą dwukrotnie była drużyna Louisa van Gaala, wygrywają u siebie 3:0 i na wyjeździe 2:1. Mimo że wyniki wskazują na łatwą przeprawę, piłkarze Brendana Rodgersa postawili wtedy naprawdę twarde warunki i zapewne również dziś możemy spodziewać się ostrej walki do samego końca spotkania. Nie przypadkiem w historii Premier League w pojedynkach między Manchesterem United a Liverpoolem arbitrzy łącznie pokazali aż 16 czerwonych kartek, więcej, bo aż 20, obejrzeli tylko kibice w trakcie derbów Liverpoolu.

Kto triumfuje dziś? Początek spotkania na Old Trafford o godzinie 18:30. Serdecznie zapraszamy na relację LIVE w Ekstraklasa.net!

Przewidywane składy:

Manchester United: De Gea – Darmian, Smalling, Blind, Shaw – Schweinsteiger, Schneiderlin – Mata, Herrera, Depay – Martial

Liverpool: Mignolet – Clyne, Skrtel, Lovren, Gomez – Can, Lucas, Milner – Ings, Benteke, Firmino