menu

Ipswich Town nie dało rady, "Czerwone Diabły" w kolejnej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej

23 września 2015, 23:38 | Mariusz Daniluk

W meczu trzeciej rundy Pucharu Ligi Angielskiej, Manchester United pokonał grające w Champioship Ipswich Town (3:0). Bramki dla zespołu Louisa Van Gaala zdobywali Wayne Rooney, Andreas Pereira oraz Anthony Martial.

Trener Louis Van Gaal przed meczem z Ipswich Town dokonał aż sześciu zmian w pierwszej jedenastce. Na ławce rezerwowych zasiedli m.in. Memphis Depay i Anthony Martial. W podstawowym składzie Ipswich Town trener Mick McCarthy wystawił dwóch Polaków - Bartosz Białkowskiego oraz Piotra Malarczyka.

Mecz, tak jak wszyscy przewidywali, rozpoczął się od ataków gospodarzy. W dogodnej sytuacji już w 2. minucie znalazł się Pereira, jednak jego strzał wylądował na słupku. Czerwone Diabły przez pierwsze 20. minut spotkania szukały swoich okazji. Ich ataki przełożyły się na zdobytą w 23. minucie bramkę. Doskonałe podanie z własnej połowy w pole karne gości zagrał Blind, tam piłkę przyjął Wayne Rooney, bez problemu minął Malarczyka i strzelił pomiędzy nogami bramkarza. W 29. minucie dobrą okazję miał Marouane Fellaini, ale jego strzał z woleja trafił prosto w bramkarza. W pierwszej połowie goście nie wyklarowali sobie żadnej dogodnej sytuacji do strzelenia bramki, poza jednym strzałem Oara w 45. minucie, który minął lewy słupek bramki strzeżonej przez Davida De Geę.

W drugiej połowie wszyscy oczekiwali dalszej dominacji w wykonaniu Manchesteru United. Niespodziewanie pierwsze 10. minut drugiej części spotkania należało do Ipswich Town. Piłkarze gości wyklarowali sobie dwie groźne sytuacje. W pierwszej z nich McGoldrick znalazł się na prawym skrzydle, posłał ładną centrę na 5 metr gdzie wbiegało dwóch jego partnerów, jednak żaden z nich ostatecznie nie był w stanie sięgnąć piłki. W drugiej natomiast zbyt krótko futbolówkę z pola karnego wybił Fellaini, spadła ona na nogę Oara, który oddał uderzenie z woleja. Ugrzęzło ono jednak w nogach obrońców.

Dalsza część meczu wyglądała tak, jak wszyscy się tego spodziewali. W 58. minucie po dobrej akcji, Czerwonych Diabłów, groźny strzał z prawej strony boiska oddał Antonio Valencia. Został on jednak sparowany przez Białkowskiego. Zaraz po tym, dwadzieścia metrów przed polem karnym sfaulowany został Juan Mata. Do rzutu wolnego podszedł Pereira i strzałem nad murem w 60. minucie meczu podwyższył prowadzenie. Już 5 minut później po klepce piłkarzy Manchesteru, Juan Mata oddał bardzo groźny strzał pod poprzeczkę, jednak fantastyczną interwencją popisał się Bartosz Białkowski. Po tej sytuacji Manchester United przez dłuższy okres czasu przetrzymywał piłkę w środku pola i czekał na błędy rywali, a takowy nadażył się w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Znakomite podanie na lewe skrzydło wykonał Schweinsteiger, tam zmiennik Memphis Depay zgrał piłkę klatką piersiową do drugiego zmiennika - Anthonego Martiala. Francuz pokonał z piłką 20 metrów i umieścił ją w prawym dolnym bramki. Mecz zakończył się wynikiem 3-0 dla Czerwonych Diabłów.

Swój kolejny mecz podopieczni Louisa Van Gaala rozegrają na Old Trafford z Sunderlandem, natomiast przeciwnikiem Ipswich Town będzie Bristol City.