menu

Aston Villa - Arsenal LIVE! Kanonierzy celują w trzy punkty na terenie outsidera

13 grudnia 2015, 08:28 | Mariusz Daniluk

W niedzielne popołudnie Aston Villa podejmie na Villa Park Arsenal Londyn w ramach 16. kolejki Premier League. Po zagwarantowaniu sobie w środku tygodnia gry w 1/8 finału Ligi Mistrzów, Kanonierzy chcą wygrać kolejne spotkanie - tym razem w lidze angielskiej. Zadanie wydaje się być bardzo proste, gdyż podopieczni Arsena Wengera odwiedzą Birmingham, a zarazem fatalnie spisujący się, w obecnych rozgrywkach, zespół "The Lions". Wszystko zweryfikuje boisko, lecz to gospodarze są stawiani na straconej pozycji i są ku temu powody.

Podopieczni Remiego Garde'a od początku sezonu spisują się bardzo słabo. Francuz zastąpi na stanowisku trenera Tima Sherwooda i miał całkiem niezły start. The Villans bezbramkowo zremisowali z Manchesterem City i dało to za równo fanom, jak i osobom związanym z klubem płomyk nadziei na wyjście z kryzysu. Nic bardziej mylnego. Gospodarze w trzech następnych kolejkach musieli uznać wyższość Evertonu (0:4) oraz Watfordu (2:3), a także podzielić się punktami z Southampton (1:1).  The Lions, w Premier League, wygrali do tej pory tylko jeden pojedynek... w pierwszej kolejce z AFC Bournemouth, a miało to miejsce 18 sierpnia bieżącego roku. Zespół z Birmingham zdobył do tej pory tylko 6 "oczek" i znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli i coraz to bardziej zmniejsza swoje szanse na utrzymanie.

Arsenal Londyn jest zupełnym przeciwieństwem outsidera ligi angielskiej. Zawodnicy Arsena Wengera są w bardzo dobrej formie - po nie do końca udanym listopadzie, wrócili na właściwe tory w grudniu. The Gunners przed tygodniem nie mieli większych problemów z ograniem Sunderlandu (3:1), lecz wszyscy kibice czekali na mecz "o być albo nie być" w Champions League. Można powiedzieć, że poszło łatwiej, niż mogłoby się wydawać. Kanonierzy wygrali w delegacji z Olympiakosem Pireus i awansowali do kolejnej fazy LM. Z najlepszej strony w tamtym spotkaniu pokazał się Olivier Giroud, który zanotował klasycznego hattricka. Goście w tebeli rozgrywek ligowych plasują się na trzeciej pozycji z dorobkiem 30 "oczek". Klub z północnego Londynu w przypadku zwycięstwa i korzystnych wyników innych drużyn może wskoczyć nawet na pozycję lidera.

Rywalizacja pomiędzy tymi zespołami liczy sobie już ponad 110 lat. Licząc wszystkie rozgrywki, Aston Villa mierzyła się z Arsenalem aż 185 razy – bilans jest lepszy dla Kanonierów, którzy wygrali 77 razy, przy 65 zwycięstwach drużyny z Birmingham. Poprzednim razem obie ekipy spotkały się na Wembley w spotkaniu wieńczącym sezon na Wyspach - The Gunners z przytupem zdobyli FA Cup drugi rok z rzędu, rozbijając ekipę z Villa Park 4:0.

Trener Garde nie ma dużych problemów kadrowych. Kontuzjowani są Jordan Amavi, Gary Gardner oraz Micah Richards, natomiast niepewny występu jest Carlos Sanchez. W zupełnie odwrotnej sytuacji znajduje się szkoleniowiec gości, który nie będzie mógł skorzystać z usług Alexisa Sancheza, Mikela Artety, Santiego CazorliDanny'ego Welbecka, Jacka Whilshere'a, Tomasa Rosicky'ego oraz Francisa Coquelina.

Pomimo sporej ilości kontuzjowanych zawodników pierwszego składu, za zdecydowanych faworytów tej konfrontacji trzeba uznać zespół z Londynu. Arsenal podbudowany zwycięstwem w Lidze Mistrzów, powinien pewnie pokonać Aston Villę na wyjeździe. Znane przysłowie mówi, że dopóki piłka jest w grze, to wszystko się może zdarzyć, lecz inny wynik niż wygrana gości będzie dużym zaskoczeniem. Zapraszamy na relację LIVE w Ekstraklasa.net.