menu

Obrońca Manchesteru United przerwał wakacje i wyjechał z hotelu, w którym… giną ludzie

14 czerwca 2019, 15:36 | Press Focus/x-news

Marcos Rojo zdecydował się opuścić hotel w Punta Cana na Dominikanie, w którym w ostatnim czasie z nieznanych przyczyn zmarły 4 osoby. Obrońca Manchesteru United spędzał tam wakacje ze swoją rodziną, ale postanowił wyjechać, gdy dowiedział się, że w ostatnich tygodniach w tajemniczy sposób zmarło czterech turystów.


fot.

W kwietniu mężczyzna po wypiciu napoju z hotelowego baru zmarł w tajemniczy sposób. Pod koniec maja zmarła amerykańska turystka, która spożyła drinka. Kilka dni później para młodych ludzi została znaleziona martwa w swoim pokoju.

Rojo nie chciał narażać swojej rodziny na ryzyko i wyjechał z miejsca skażonego mroczną tajemnicą.


Polecamy