menu

Fatalna wpadka Kamila Grabary. Polak wpuścił dziś pięć bramek. Jedna z nich bardzo obciążyła jego konto

1 stycznia 2020, 18:20 | et

2020 rok fatalnie rozpoczął się dla Kamila Grabary. Reprezentant polskiej młodzieżówki aż pięć razy wyciągał piłkę z siatki w meczu angielskiej Championship Huddersfield Town - Stoke City (2:5). Jedna ze straconych bramek mocno obciążyła jego konto.

To nie pierwsza tego typu wpadka Grabary
To nie pierwsza tego typu wpadka Grabary
fot. AFP/East News

Grabara zaliczył wpadkę przy wyniku 2:2. W 66 minucie wybiegł aż na czternasty metr, by piąstkowaniem przeciąć zagranie z rzutu wolnego. Piłkę wybił, ale wprost pod nogi Tyrese'a Campbella, który z łatwością go przelobował.

20-letni Grabara przynależy do Liverpoolu, z którym w połowie lipca podpisał nowy, długoterminowy kontrakt. W tym samym czasie został też wypożyczony do spadkowicza z Premier League, Huddersfield Town, na okres całego sezonu.

Do tej pory Grabara wystąpił w 24 z 26 meczów Huddersfield. Tylko 4 razy zachował czyste konto. W pozostałych spotkaniach wpuścił łącznie 37 bramek. Najczęściej wyjmował piłkę z siatki przeciw Bristol City i Stoke (po pięć razy).

Huddersfield może zaliczyć drugi spadek z rzędu. Na tę chwilę zajmuje dopiero 20. miejsce. Posiada ledwie 5 punktów więcej od Wigan, które znajduje się w strefie zagrożonej spadkiem.

Kamil Grabara nadal swoje. Jutro przewaga Huddersfield nad strefą spadkową może stopnieć do zaledwie czterech punktów. https://t.co/PfueMQdqsH— Krzysiek Bielecki (@KchampK) January 1, 2020

TRANSFERY w GOL24


Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje