menu

Athletic - Sevilla LIVE! Trwa walka o Ligę Mistrzów

27 kwietnia 2014, 13:50 | Filip Błajet

Na San Mames odbędzie się mecz o 4. miejsce w lidze hiszpańskiej, premiowane grą w eliminacjach Champions League. Athletic Bilbao podejmie znajdującą się w świetnej formie Sevillę. Kto wyjdzie zwycięsko z elektryzującego starcia?

Na swoim stadionie Athletic jest bardzo mocny i rzadko traci punkty. Ekipa z Bilbao wygrała trzy ostatnie mecze z Sevillą na San Mames, a to na pewno dobry prognostyk dla fanów baskijskiego zespołu. Rojiblancos przystąpią do rywalizacji po meczu z Barceloną, gdzie zaprezentowali się z dobrej strony. Podopieczni Ernesto Valverde nawet prowadzili na Camp Nou i sprawili Barcelonie nie lada kłopoty.

Szkoleniowiec Athletiku dalej nie może korzystać z usług Carlosa Gurpegiego. Do zdrowia wracają Kike Sola i Ibai Gomez, ale ich obecność w pierwszym składzie jest bardzo wątpliwa. Nie ma natomiast wątpliwości, że na szpicy zagra Aritz Aduriz. Hiszpan jest ostatnio w rewelacyjnej formie – strzelił 10 goli w ostatnich ośmiu spotkaniach, a niektórzy widzieliby go nawet w kadrze na mistrzostwa świata. To właśnie ze strony rosłego napastnika płynąć będzie największe zagrożenie dla defensorów Sevilli.

Drużyna Unaia Emery’ego jest ostatnio w kapitalnej formie. Sevilla bije każdego jak chce i kiedy chce – tydzień temu rozniosła Granadę, a w czwartek ograła na własnym stadionie Valencię. Sevillistas wygrali 9 z ostatnich 10 ligowych spotkań i w takiej formie nawet starcia na San Mames obawiać się nie muszą. Jeśli ekipa z Andaluzji wygra dzisiejszy mecz, to zrówna się punktami z Athleticiem Bilbao i wskoczy na wymarzone czwarte miejsce.

Poza Sebastianem Cristoforo, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji Unaia Emery’ego. W środę do treningów wrócił Alberto Moreno i wydaję się, że może wystąpić nawet od pierwszej minuty. W podstawowym składzie na pewno znajdzie się Ivan Rakitić, mózg zespołu, na którego zwrócone są oczy menadżerów czołowych europejskich klubów. Obrońcy Bilbao muszą uważać także na Kevina Gameiro, który strzelił pięć goli w ostatnich pięciu spotkaniach. Francuz osiągnął świetną formę na koniec sezonu i aspiruje do miejsca w narodowej kadrze.

Dla obu zespołów to prawdopodobnie najważniejszy mecz sezonu. Ekipa, która zgarnie czwarte miejsce w lidze, będzie miała szansę zagrać w elitarnej Champions League, co otwiera nowe możliwości, daje prestiż i kilkanaście milionów euro. Jest o co się bić, więc wieczorem można spodziewać się elektryzującego meczu, w którym efektownych akcji i bramek nie powinno zabraknąć.


Polecamy