menu

Klopp: będziemy świętować mistrzostwo, kto nas powstrzyma?

10 czerwca 2020, 10:24 | MS

Za tydzień do żywych wróci angielska Premier League. Liverpool jest już bardzo blisko zapewnienia sobie mistrzostwa Anglii, ale na huczną fetę na razie nie ma co liczyć. - My będziemy chcieli cieszyć się mistrzostwem z kibicami, nawet w po 12. czy 13. kolejce następnego sezonu - mówi Juergen Klopp, menedżer The Reds.


fot. Xinhua News/East News

Premier League wraca, a to okazja dla piłkarzy Liverpoolu, aby postawić kropkę nad i. Do tytułu brakuje im sześciu punktów (bez oglądania się na drugi w tabeli Manchester City). W mieście Beatlesów panuje jednak spory niedosyt, bowiem pierwsze od 30 lat mistrzostwo Anglii może nie doczekać się pięknej celebracji na stadionie i odpowiedniej fety na ulicach miasta. Przynajmniej nie w najbliższym czasie.

- Fakt, że nie będziemy świętować w taki sposób, o jakim od zawsze marzyliśmy nie jest przyjemny, to jasne. Czuję to samo, co wszyscy. Samotne świętowanie na Anfield, a następnie powrót do domu, to nie jest ekscytujący pomysł. My będziemy chcieli cieszyć się z tytułu z kibicami. Nawet jeśli oznacza to fetę w połowie następnego sezonu, na przykład po 12. lub 13. kolejce - mówił w rozmowie z BBC Juergen Klopp, menedżer LFC.

Liverpool mistrzostwo Anglii może zapewnić sobie już w poniedziałek. Wygrana w derbach z Evertonem może dać tytuł The Reds, jeśli 17 czerwca Manchester City przegra u siebie z Arsenalem. Klopp zapewnia, że odłożenie celebracji w czasie nie zepsuje jej wyjątkowości.

- Kto nas powstrzyma? Przecież będziemy mistrzami Anglii, trofeum będzie nasze i nikt nie zabroni nam przejechać z nim przez całe miasto odkrytym autobusem. Ktoś może pomyśleć, że to szaleństwo, ale nie obchodzi mnie to. Przesunięcie naszej celebracji nie zmieni wyjątkowości tego wszystkiego – dodał niemiecki szkoleniowiec.