menu

Estonia - reprezentacja, do której z Polski powołano tylko młodzieżowców

4 września 2019, 10:58 | AIP

Artur Pikk, Henrik Ojamaa oraz Ken Kallaste to pierwszoligowcy, którzy spotkali się w ponidziałek na zgrupowaniu reprezentacji Estonii. Reprezentacji, w której próżno szukać aktualnych graczy z ekstraklasy. Jest natomiast kilku byłych.


fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Po golach Jakuba Łukowskiego oraz Patryka Makucha Miedź Legnica pokonała w ten weekend wyżej plasujące się dotąd w pierwszoligowej tabeli Wigry Suwałki i dzięki temu po prostu je przeskoczyła. Niedzielna wygrana pozwoliła spadkowiczowi z ekstraklasy wdrapać się na drugą pozycję. Podopieczni Dominika Nowaka są na dobrej drodze, by spełnić swój cel, jakim jest powrót na najwyższy poziom rozgrywkowy. Zaplanowany na przyszły weekend wyjazdowy mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała przeniesiono na 18 września, większość z nich może więc z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku chwilę odpocząć. Większość, bo Henrik Ojamaa oraz Artur Pikk ruszyli na zgrupowanie reprezentacji.

Reprezentacja Estonii, podobnie jak Polska, rozegra we wrześniu dwa mecze eliminacji Euro 2020. Będą to domowe spotkania, rozgrywane na stadionie w Tallinie. 6 września Estończyków odwiedzi Białoruś, 10 – Holandia. W trzech dotychczasowych meczach Estończycy zanotowali trzy porażki i zajmują ostatnie miejsce w grupie C. Do pierwszego z tych spotkań nie podejdą na straconej pozycji, bo 0 punktów ma również Białoruś. Holandia z kompletem oczek jest liderem.

Czoła spróbują jej stawić byli gracze ekstraklasy: Joonas Tamm (Kielce), Konstantin Vassiljev ( Piast Gliwice i Jagiellonia Białystok) oraz Sergei Zenjov (Cracovia). Wspierani będą przez trzech piłkarzy z I ligi. Oprócz Ojamy i Pikka powołanie otrzymał bowiem Ken Kallaste z GKS-u Tychy. Tym samym, podczas gdy Jerzy Brzęczek niechętnie zagląda nawet na boiska ekstraklasy, nowy selekcjoner Estonii Karel Voolaid swoich podopiecznych ogląda wyłącznie na jej zapleczu.

I wcale nie są to w reprezentacji Estonii piłkarze drugoplanowi: Ojamaa ma już na koncie 38 meczów w reprezentacji, Pikk 33, a Kallaste aż 41.


Polecamy